Tak mi się przypomniało, bo tematów wspominkowych było już miliony, a o tym chyba nikt nie wspominał.
Czy u Was też robiło się tzw. haclówki? Wyjaśniam niewiedzącym - było to coś w rodzaju małej procy, zrobionej zwykle z odpowiednio wygiętego drugu i gumki recepturki. Strzelało się z łukowato wygiętego drutu, czy właśnie hacli.
Śmieszne są artykuły ludzi z mojego pokolenia którzy ledwo co dopiero pokończyli studia i już się przechwalają, że mieli lepsze dzieciństwo niż nasi rodzice, czy obecne gówniaki wychowane w XXI wieku. Tyle cebuli i polactwa w jednym artykule, to ja nawet nie. Widzę, że podali 4 pozycje w artykule, więc zapewne wspomnień z lat 90' szykuje się więcej części.
Komentarze (31)
najlepsze
Czy u Was też robiło się tzw. haclówki? Wyjaśniam niewiedzącym - było to coś w rodzaju małej procy, zrobionej zwykle z odpowiednio wygiętego drugu i gumki recepturki. Strzelało się z łukowato wygiętego drutu, czy właśnie hacli.
Wyglądało mniej więcej tak: http://lh3.ggpht.com/-poSonHbNQFE/SEb3sjtO4_I/AAAAAAAACPQ/_yfTmObGryQ/5.jpg
Ach, cóż to był za szał! Zabawka była dość niebezpieczna, druciki leciały ze sporą
http://inprl.pl/media/thumbnail/ee/30/ee30899d8b583980abe634f8c36cbcbf.jpg