Jak sie przegląda gazety z okresu II RP, to okazuje się, że przypadki śmierci policjantów zabitych czy ranionych na służbie były bardzo częste. W gazecie lokalnej z mojego regionu takie informacje pojawiały się co kilka dni. Napady z bronią w ręku i morderstwa były na porządku dziennym. Często uzywano broni palnej podczas zwykłych kłótni czy awantur.
"Przysięgam Jackowi Rostowski na powierzonym mi stanowisku pożytek skarbu polskiego oraz wszystkich polityków mieć zawsze przed oczyma; Władzy zwierzchniej Państwa Polskiego wierności dochować, wszystkich obywateli kraju w równem stopniu karać , przepisów prawa nadużywać ciągle, obowiązki swoje spełniać gorliwie i sumiennie, rozkazy przełożonych wykonywać dokładnie, tajemnicy urzędowej dochować. Tak mi Panie Boże dopomóż!"
"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia. Wykonując powierzone mi zadania, ślubuję pilnie przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać dyscypliny służbowej oraz wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych. Ślubuję strzec tajemnic związanych ze służbą, honoru, godności i dobrego imienia
Nie mam nic przeciwko temu, żeby tekst przysięgi, a także kodeks policyjny przywrócić w tamtym kształcie. To byłby krok w stronę odbudowania etosu tej służby, który przed wojną z całą pewnością był zupełnie inny. Kwalifikacje intelektualne i moralne przedwojennego policjanta były jednak wyższe nie w pierwszej kolejności z racji treści jego zobowiązań, ale dlatego, że do policji nie brano byle kogo. Funkcjonariusz policji czy oficer wojska przynależał do elity - to nie
@posener: Nie uważam, by akceptowanie przez dowództwo żony żołnierzy było dobrą praktyką w dzisiejszych czasach. Prawda jest taka, że i w tamtych czasach jak i teraz nie było samych kryształowych osobistości. Tak jak teraz są i służbiści, i sadyści jak i osoby normalnie wykonujące swoją pracę, tak wtedy też byli. Zawsze tacy będą. Tego nie da się zmienić.
Masz rację, że wojsko i policja wymaga reformy ale powrót do międzywojennych realiów
Komentarze (25)
najlepsze
Zobaczcie ja brzmiał kodeks honorowy żołnierzy Wehrmachtu:
1. Żołnierz niemiecki walczy rycersko dla zwycięstwa swojego Narodu. Okrucieństwo i bezcelowe niszczenie są czynami niegodnymi.
2. Żołnierz musi nosić mundur lub specjalnie wprowadzone, wyraźnie widoczne odznaczenia. Walka w stroju cywilnym bez takich oznaczeń jest zabroniona.
3. Nie wolno zabijać wrogów, którzy się
Facet strzelił bezbronnemu 15-latkowi w plecy, kiedy ten uciekał z jego sadu po kradzieży jabłek. Wyrok - 2,5 roku...
Za to cieszyły informacje o wyrokach śmierci wykonanych na szpiegach.
A co ma być?
Lekarze też składają przysięgę ale jakoś nie przeszkadza im ona brać łapówy.
Przysięga to tylko przysięga - jeden będzie jej przestrzegać, dwudziestu innych nie.
"Przysięgam Jackowi Rostowski na powierzonym mi stanowisku pożytek skarbu polskiego oraz wszystkich polityków mieć zawsze przed oczyma; Władzy zwierzchniej Państwa Polskiego wierności dochować, wszystkich obywateli kraju w równem stopniu karać , przepisów prawa nadużywać ciągle, obowiązki swoje spełniać gorliwie i sumiennie, rozkazy przełożonych wykonywać dokładnie, tajemnicy urzędowej dochować. Tak mi Panie Boże dopomóż!"
Masz rację, że wojsko i policja wymaga reformy ale powrót do międzywojennych realiów
Komentarz usunięty przez moderatora
to znaczy, że jasno jest podane - policjant ma służyć władzy, nie ludziom.
Jak w PRLu.
http://www.wykop.pl/link/1142457/ii-rp-nasza-duma/#comment-10098561
Słyszałem że policja wtedy lubiła brać często w łapę.