Dobra to teraz mój zmyślony przykład dla tych co nie kumają problemu płacy minimalnej, może JKM skorzysta bo jego jest imo mniej przystępny.
Jaś prowadzi firmę składającą komputery. Sytuacja firmy pozwoliła mu wygospodarować 10tys na pensje więc postanowił zatrudnić 5 pracowników płacąc każdemu po 2tys. Teraz przychodzi Ikonowicz i wprowadza płacę minimalną na poziomie 2,5tys. Wszyscy się cieszą, jest tylko jeden problem. Jaś ma dalej 10tys do przeznaczenia na pensje bo sytuacja firmy nie uległa zmianie. Przy pensjach 2,5tys może zatrudnić już tylko 4 pracowników więc Zdzisław wylatuje z roboty, sytuacja jego rodziny dramatycznie się pogarsza. Bezrobocie w obrębie tej grupy wskutek wprowadzenia płacy minimalnej wzrosło z 0% do 20%.
@lukaslm: Rozumiem, że Twoim ideałem byłoby ustawowe określenie "uczciwego podziału zysku z pracownikiem"? Taka mini komuna? Uczciwe to jest to, że przedsiębiorca zajmuje się organizacją pracy firmy i to On decyduje ile komu odpali, jak komuś się nie podoba to idzie do konkurencji. To jest prawo popytu i podażu w praktyce i nic tego nie zastąpi. Nikt nie ma prawa się w to wtrącać bo pieniądze do podziału są własnością
@qweq3: Ja nie jestem fanatykiem JKM tylko fanatykiem logiki. Nie interesuje mnie fakt kim z wykształcenia jest Ikonowicz bo idiota z dyplomem to taki sam idiota jak wcześniej, tylko z pretensjami. Płaca minimalna pewnie istniałaby i bez niego ale jego wypowiedzi niewątpliwie są szkodliwe. Jeżeli pomógł komuś kto pomocy potrzebował i na nią zasłużył to szacun ale znam go od innej strony, tej brzydkiej więc nie mam zamiaru go gloryfikować.
To jest k$%$a śmieszne aby polska telewizja publiczna która jest opłacana z naszych podatków i pieniędzy miała jakiekolwiek prawo do usuwania swoich materiałów z youtube'a .......
@Epoche: Niech dorzucą reklamy, za reklamy płacą TVP i wszystko git majonez, wszyscy wygrywają, TVP i Google mają kasę, my mamy darmowe materiały dostępne 24/7. A Google moim zdaniem zasługuje na zysk za to iż udostępnia serwery na których materiały wideo są udostępnione. Prąd i obsługa serwerów kosztują.
Pamiętajmy iż pracodawcy kosztujesz dwa razy tyle ile dostajesz na ręce. Potem idąc do sklepu w cenie chleba masz połowę podatków czyli jeszcze połowa od tego co dostałeś na ręce. W wyniku tego od twoich zarobionych pieniędzy (np. 4000 zł) masz realnie 1000 zł.
Zniesienie podatków i ZUSów przy tych samych kosztach pracodawcy podwyższyło by twoją pensję (do 3500 zł, rzeczywiście wszystko by staniało).. mąż mógłby zarabiać dużo a żona opiekować się
A'propos kosztów pracy, swojego czasu u mnie w pracy były olbrzymie zamówienia i trzeba było zap!@%!#@ać po 6-7 dni w tygodniu, pracodawca postanowił wypłacać Nam setki jak nakazuje prawo i udało mi się natrzaskać bodajże 2690 PLN, z kolei pracodawcę kosztowałem 4464 PLN czyli ponad 1700 zrabowało mi państwo. Jakbym miał te 1700 to inaczej bym sobie życie ułożył. Nic dziwnego w takim przypadku, że ludzie w Polsce żyją
@bondzo: tak, a ludzie pójdą pracować za 500zł za miesiąc :)
ok! załóżmy że pójdą! w tym momencie nie mają pracy przez płacę minimalną, a po jej zniesieniu będą mieli chociaż te 500zł i to sami zainteresowani zdecydują czy jest to dla nich korzystne czy nie.
prawo podaży i popytu działa i działać będzie bez żadnych sond. płaca bez jej ustawowego minimalnego poziomu byłaby negocjowana między pracodawcą a pracownikiem, czyli
Silverlight. Próbowałem kiedyś zainstalować to g---o ale kazało mi włożyć płytę z windowsem, której nie chciało mi się szukać więc fakju, nie będę tego instalował. To skandal, że telewizja opłacana z podatków udostępnia materiały wymagające windowsa do ich odtworzenia.
Mnie zawsze rozp!!!%@$ają te wykresy, przedstawiające jak to płaca minimalna rosła na przestrzeni lat. 2000 rok - 700zł, a w 2013 aż 1600zł. WOW - MEGA HIPER WZROST GOSPODARCZY i dobrobyt.
Tylko po pierwsze, są to stawki brutto. A po drugie (co najważniejsze) nie pokazują siły nabywczej i wzrostu cen. Człowiek zarabiający minimalną większość pieniędzy przeznacza (a raczej wszystko) na to co rośnie najszybciej - koszty żywności i utrzymania - a tych
@Zieeew: To byłby ciekawy wykresik - siła nabywcza płacy minimalnej na przestrzeni lat. Przecież nikogo nie interesuje ile zarabia, tylko co może za zarobione pieniądze kupić. Czasy kiedy Polacy zarabiali w milionach już były i nikogo te wiele zer nie cieszyło.
To jest akcja p@%!@!@onych związków zawodowych sektora publicznego bo to jest jedyny beneficjent tego rozwiązania. Sektor prywatny dostaje w dupę mimo że kombinuje jak może...
Komentarze (104)
najlepsze
Jaś prowadzi firmę składającą komputery. Sytuacja firmy pozwoliła mu wygospodarować 10tys na pensje więc postanowił zatrudnić 5 pracowników płacąc każdemu po 2tys. Teraz przychodzi Ikonowicz i wprowadza płacę minimalną na poziomie 2,5tys. Wszyscy się cieszą, jest tylko jeden problem. Jaś ma dalej 10tys do przeznaczenia na pensje bo sytuacja firmy nie uległa zmianie. Przy pensjach 2,5tys może zatrudnić już tylko 4 pracowników więc Zdzisław wylatuje z roboty, sytuacja jego rodziny dramatycznie się pogarsza. Bezrobocie w obrębie tej grupy wskutek wprowadzenia płacy minimalnej wzrosło z 0% do 20%.
Czego uczy nas ta lekcja? Dwóch rzeczy:
1.
Zniesienie podatków i ZUSów przy tych samych kosztach pracodawcy podwyższyło by twoją pensję (do 3500 zł, rzeczywiście wszystko by staniało).. mąż mógłby zarabiać dużo a żona opiekować się
A'propos kosztów pracy, swojego czasu u mnie w pracy były olbrzymie zamówienia i trzeba było zap!@%!#@ać po 6-7 dni w tygodniu, pracodawca postanowił wypłacać Nam setki jak nakazuje prawo i udało mi się natrzaskać bodajże 2690 PLN, z kolei pracodawcę kosztowałem 4464 PLN czyli ponad 1700 zrabowało mi państwo. Jakbym miał te 1700 to inaczej bym sobie życie ułożył. Nic dziwnego w takim przypadku, że ludzie w Polsce żyją
ok! załóżmy że pójdą! w tym momencie nie mają pracy przez płacę minimalną, a po jej zniesieniu będą mieli chociaż te 500zł i to sami zainteresowani zdecydują czy jest to dla nich korzystne czy nie.
prawo podaży i popytu działa i działać będzie bez żadnych sond. płaca bez jej ustawowego minimalnego poziomu byłaby negocjowana między pracodawcą a pracownikiem, czyli
Tylko po pierwsze, są to stawki brutto. A po drugie (co najważniejsze) nie pokazują siły nabywczej i wzrostu cen. Człowiek zarabiający minimalną większość pieniędzy przeznacza (a raczej wszystko) na to co rośnie najszybciej - koszty żywności i utrzymania - a tych