Nie pozwalają dzieciom bawić się przed blokiem
![Nie pozwalają dzieciom bawić się przed blokiem](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_PXylWyXIa91o2NzTZN2o9F4k7hDryZSo,w300h194.jpg)
Zakaz malowania kredą na chodniku, grania w piłkę, zapraszania kolegów i głośnej rozmowy - takie absurdalne przepisy wprowadza coraz więcej łódzkich administracji.
- #
- #
- #
- #
- #
- 199
Zakaz malowania kredą na chodniku, grania w piłkę, zapraszania kolegów i głośnej rozmowy - takie absurdalne przepisy wprowadza coraz więcej łódzkich administracji.
Komentarze (199)
najlepsze
Co do sytuacji powyżej, to jeszcze nadmienię, że później nie ma co się dziwić, że
Komuna zmarnowała im dzieciństwo i młodość to teraz mają ból rufy że się dzieci dobrze bawią.
no i mam dylemat czy napisać, że akurat za komuny to mogli i w piłkę grać i asfalt kredami malować, czy powstrzymać się bo to podpucha :p
Tak właśnie wygląda demokracja. Zwykle wygrywa większość głupich.
http://youtu.be/A9lh-yCynsI
Ocieplenie budynku to nie rewitalizacja.
To że napisali tak we wniosku do Unii nie czyni tego rewitalizacją. No ale to takie modne teraz słowo i prawie mądrze brzmi;]
Nie mam nic do dzieci, ale wiem doskonale jak potrafią zacietrzewiać gdy się wraca do domu i chce posiedzieć wciszy, bo akurat mam okno na plac zabaw, i jakiś bachor stwierdza że darcie sie przez
@Phoenixx: Bo przecież sfanfaronione mamusie skrytodajki sądzą że ich dzieci są nietykalne choćby nawet tego ciecia pałkami poczęły okładać. Plebs, a nawet gorzej: sfrustrowany plebs.
" jak możesz zwracać uwage jej aniołkowi, przecież to takie dobre dziecko " - U nas ludzie z osiedla wynajęli sobie firmę (pan +jego rodzina) do dbania o trawniki, chodniki i takie tam. Jednego dnia 2 dzieciaki łuskały słonecznik, rzucając łupiny na chodnik. Pan zwrócił im uwagę - naprawdę grzecznie. I co? Został przez okno zwyzywany przez mamusię owych rozkosznych dzieciaczków.
Z drugiej strony na chodnikach niech se rysują
Powszechnie starcy w dzisiejszych czasach wymagają od innych, ale od siebie już nie. Wszyscy dookoła mają im nadskakiwać bo schorowani, bo inwalidzi, bo starzy, ale sami traktują resztę z góry.
Żyją w społeczeństwie i niech nie beczą, że dzieci biegają po podwórku. A co myśleli? Że osiedle to będzie umieralnia?
W dodatku jak już chory to zawsze obłożnie, prawie na łożu śmierci tak bardzo chory, że dzieci im przeszkadzają i cały świat
Jak przywieźli piasek, aby zrobić nowy chodnik to całe osiedle się przez tydzień na tej kupce bawiło itp. itd.