Ja proponuje zakaz pracy elektrowni i wodociągów w niedzielę. Strażacy też powinni mieć wolne bo wody i tak by nie było. A jak straż to policja i pogotowie również. Niech się jara a ludzie niech umierają na chodnikach. Jakby nie było prądu to nie działałaby TV i internet, w końcu nie byłoby słychać o decybelizmach, jakie się w tym kraju wymyśla.
Dobra prowokacja, może wreszcie pokaże ,że ludzie powinni mieć swobodę co chcą robić w życiu. iść do kina. pracować czy iść na zakupy, ja osobiście trywializuję chodzenie po galerii handlowej , wolę jechać nad jezioro.
Takie rzeczy nie powinny być regulowane przez państwo. Jest popyt to jest podaż. Warto też wspomnieć o studentach, których większość pracuje właśnie w weekendy, czemu zabierać im tę często jedyną możliwość zarobku?
Zawszę mówię to samo na pomysł "niedzieli wolnej od pracy": a co to, handlarze/sprzedawcy to jakaś elita? Niech policja, straż pożarna, pogotowie też mają wolne... komunikacja, taksówkarze... Niech wszyscy w niedzielę leżą do góry brzuchem. Nie zapominajmy o elektrowniach, gazowniach, wodociągach, telekomunikacji...
"Zakaz kursowania pociągów w niedzielę stworzy nową jakość życia dla rodzin" zwłaszcza, jak studenci są spoza miasta i muszą dojechać do akademików/ mieszkania na poniedziałkowe zajęcia o 7.30, na które i tak nie przychodzą (ale zachowajmy pozory!). Najlepiej w ogóle nie przyjeżdżać, bo się nie opłaca na jeden dzień, może nawet i niecały, i nie widywać się z rodziną. Świetny pomysł. W niedzielę, to przecież największy ruch jest w tych pociągach, jaka
Pomijając słuszność lub nie wolnych niedziel, to dziennikarzyny GW się buntują chyba tylko dlatego, że sami muszą w niedzielę zasuwać do roboty, by zamknąć poniedziałkowe wydanie ( ͡°͜ʖ͡°).
Komentarze (16)
najlepsze