Cześć wszystkim.
Niedługo wakacje, sezon urlopowy, będzie więcej wolnego czasu. Zastanawiam się jaką lekturę zabrać na wakacje. Możecie coś polecić? Szukam czegoś wybitnego. Szczerze mówiąc, nie chcę tracić czasu na coś, co na koniec okaże się jakimś gniotem. Co moglibyście polecić?
Proszę o pozycje książkowe, w rodzaju:
- do tej książki zawsze chętnie powrócę, chętnie przeczytam ją piętnasty raz
- ta pozycja ma świetny styl, język, lekkość pióra etc.
- wyjątkowa akcja, niesamowity pomysł na historię
- ta książka bardzo na mnie wpłynęła, po przeczytaniu tego musiałem dużo przemyśleć, zmieniłem swój światopogląd, ta książka pozwoliła mi się rozwinąć; wyjaśnienie dlaczego - mile widziane
Z góry dzięki za sugestie.
Komentarze (741)
najlepsze
A. Huxley, "Nowy wspaniały świat" - przewraca świat do góry nogami
W. Cejrowski "Gringo wśród dzikich plemion" - niespotykane gdzie indziej fakty i erudycja
F.K.
- "1984" Orwella (klasyk, anty-utopia)
- "Ludzkie działanie" - von Mises (prakseologia
Zaskakująco dobrym czytadłem, od którego broniłem się bardzo długo, jest Harry Potter. Nie zmienia światopoglądu (chociaż może, na zasadzie "o, coś, co jest popularne, może okazać się faktycznie całkiem dobre o,O"), ale czyta się bardzo przyjemnie, lekko, szybko. Taka czysta
@rudy2007: Przekład Marszała. Lepiej ten starszy niż nowszy.
Generalnie Diunę polecam całą, a nie tylko 2-3 pierwsze tomy. Jednakże późniejsze tomy są nieco trudniejsze.
@sasik520: a coś konkretniej?
c++ Grebosz
oczywiscie stado innych ale mysle ze te dwie warto ;)
@bazingaxl:
Jeżeli "Symfonia c++" to nie zapominajmy o sequelu "Pasja c++", też trzyma w napięciu do samego końca.
Lot nad kukułczym gniazdem - Ken Kesey
Zamieć - Neal Stephenson
Złoto
Ja tam u past0ra na liście nie widzę Gry Endera.
To jest książka dla dzieci. O samotności w tłumie, dorastaniu, związkach międzyludzkich, manipulacji dorosłych i rytuałach przejścia. By może usiłujesz patrzeć na nią jak dorosły, stąd niezrozumienie.
Michaił Bułhakow - "Mistrz i Małgorzata"
Mario Puzo - "Ojciec Chrzestny"
Jak dla mnie książki, które otwierają oczy i każą nam się zastanowić nad swoim postępowaniem, stylem życia -> życiem.
@Ostah:
Widzę to tak: Mistrz i Małgorzata podejmuje parę trudnych tematów na raz, łącząc je w zgrabny sposób: od poczucia winy (Sprawa między Joszuą a Piłatem, czy historią Judasza) w końcu zakładając, że Joszua miał zginąć Ci dwaj nie mieli wyjścia, zostali zmuszeni przez historię do zrobienia czegoś za co zostali potępieni. To rozmywa poczucie dobra czy zła, do czego odnosi się motto powieści: Woland jest właściwie
Poza tym czytałem ją w dość szczególnym okresie mojego życia i może poniekąd górę bierze zwykły sentyment.
Niemniej jednak warto wiedzieć, że taka książka istnieje i co nieco kojarzyć tytuł.
Polecam ją, ponieważ jest to powieść, do której zawsze chętnie powrócisz.
Ma świetny styl, język i napisana jest lekkim piórem.
Nie
Moja żona z kolei bardzo lubi Pilipiuka "Oko jelenia". Nie lubię tego faceta za infantylizm, ale to podobno poważna lektura. Biorę się za całą serię w te wakacje.
- Humor:
Caly cykl o Jakubie Wedrowyczu - taki nasz polski, swojski Pratchett. Mnie rozbawialy do lez ;) Zreszta, mozesz rzucic okiem na reszte tworczosci Pilipiuka, cykl "Kuzynki" tez jest niczego sobie
-
Komentarz usunięty przez moderatora