Może ktoś ma jakieś pytania dotyczące tej właśnie pracy. Czasem było nudno, czasem ciekawie.
Pracowałem na 4 myjniach samochodowych. 3 w Bielsku-Białej i na jednej w Czechowicach Dziedzicach.
Na 3 myjniach pracowałem na czarno, na jednej na umowę o pracę. Niestety nie jestem w stanie doszukać się tej umowy aby potwierdzić że pracowałem na myjni.
Jeśli macie jakieś pytania, to proszę pisać :)
Komentarze (141)
najlepsze
Polecam: Według mnie bezkonkurencyjna ul.Podwale, jakość ale i wysoka cena. Coś za coś. Tam dosłownie wyliżą furę :)
myjnie na Żeromskiego, i w Makro też dają radę.
Gdzie nie warto jechać?
ul.Wyzwolenia, myjnia obok szpitala.
Rally Car Wash - Gemini Park
Co sądzisz o preparatach Formula 2000, 3000 itd. Czyli środki do mycia aut bez użycia wody. W zeszłym roku schodziły jak świeże bułeczki na sklepie u brata :)
Środków jest kilka, zwykły, do silnych zabrudzeń, felg itd, myje się szmatką z mikrofibry. Wiadomo, że może niekoniecznie myć tak auto silnie zabrudzone, ale powiedzmy lekko zakurzone i ubrudzone po deszczu to rzecz jest świetna! Daje radę nawet z silnymi zabrudzeniami, bez problemu.
Mniemanie u ludzi jest co najmniej dziwne. Prosty przykład gdy zepsuła się maszyna (Karcher) i myliśmy szlaufem. Mimo że mycie nie odbiegało czasowo, i było równie skuteczne, (tylko myjnia traciła, bo schodziło mnóstwo wody), większość bo jakieś 70% klientów odjeżdżała mówiąc że nie chcą żeby ich auto myć szlaufem, pojadą gdzieś gdzie maja Karchera. Głupie myślenie. Karcher pozwala zaoszczędzić
2)Prałeś ekstrakcyjne?
3)Praliście podsufitki? Jeżeli tak to w jaki sposób?
4)Najgorszy samochód jaki czyściłeś-za względu na budowę?
5)Sposób na idealnie doprane fotele?
6)Sposób na idealnie wyczyszczone felgi, m.in. z pyłu hamulcowego?
7)Jak sobie ułatwiałeś pracę? Chodzi mi o tzw. "life-hack'i".
Pozdrawiam
1) Polerowałem tylko ręcznie, męczące ale daje najlepsze efekty. Z polerowaniem maszynowo trzeba uważać żeby nie pogorszyć sprawy z lakierem, ja zawsze bałem się podjąć tego wyzwania, nie chciałem w razie czego płacić za lakier.
Pasta polerska, TEMPO dostępna w pierwszym lepszym markecie i stacji. Jedyna jaką mogę z czystym sumieniem polecić.
2) Nie
3) Praliśmy, najlepszą metodą jest tak zwana trąbka, którą podłącza się pod kompresor. Pranie wtedy jest
1. Co myślisz o firmie Chemical Guys. Ludzie bardzo chwalą ich zapachy do samochodu. Sam posiadam zapach New Car jednakże niezbyt mi przypadł do gustu pachnie takim Aloe Vera, być może jakąś podróbkę kupiłem.
2. Jak to jest z woskiem w płynie? Działa? opłaca się? Jeśli tak to jakiej firmy.
3. glinka jest na prawdę taka wspaniała?
4. Najdroższe myte auto:D
Co do firmy Chemical Guys Używałem tylko pasty polerskiej, daje radę ale szału nie ma
Są różne rodzaje wosku w płynie, jeden nanosi się w postaci piany, inny nakłada się (podobnym psikaczem jaki mają płyny do szyb) po myciu i osuszeniu auta, i spłukuje, inne nakłada się w ten sam sposób, przed spłukaniem auta zaraz po myciu.
Które lepsze, chyba to wszystko jedno i to samo.
Czy coś dają? Auto
Płynem na owady można, i robiliśmy to darmowymi próbkami, ale dużo taniej i równie skutecznie schodziło chemią do mycia karoserii bezdotykowo (nie pianą).
Najlepiej zmoczyć lekko rękawiczkę i zgarniać sierść (taką ogrodową, ale bez gumy na wewnętrznej stronie dłoni) schodzi fajnie. Dobra jest też do ściągania sierści pończocha albo rajstopa, zamiast rękawiczki. Wtedy na sucho.
Jeśli chodzi o pranie ręczne i wyciąganie odkurzaczem, polecam: ValetPRO Heavy Duty Carpet
Jeśli kompresorem (tzw. Trąbka) http://imageshack.us/a/img37/2082/cgwfoxlzxgnlwqisqpvqaii.jpg
Każdy proszek do prania tapicerki, choćby od K2.
Tańszym kosztem - chemia do mycia aut, ale o bardzo niskim stężeniu ok 1/150.
Z chemią trzeba uważać, bo niektóra śmierdzi po wypraniu auta, jak siki.
Jedna z myjni miała nieco inną stawkę, dostawało się 1zł za godzinę, i 20% od auta (mycie od 20 do 28zł). Były boksy do sprzątania i osobne do mycia.
Sprzątały dziewczyny, facet zaś mył samochód. Czasem ruch był duży i myło się 4 auta na godzinę przez