Genialny skok przez chmurę
1st rule of skydiving: Nothing beats a cloud jump. 2nd rule of skydiving: Nothing beats a cloud jump. Most ignored rule of skydiving: Thou shalt not jump through clouds.
vanMax z- #
- 86
1st rule of skydiving: Nothing beats a cloud jump. 2nd rule of skydiving: Nothing beats a cloud jump. Most ignored rule of skydiving: Thou shalt not jump through clouds.
vanMax z
Komentarze (86)
najlepsze
Większe zagrożenie to kondensacja wody, chyba w latach w okolicach 1920 roku z nieba spadło 5 zamrożonych niemieckich spadochroniarzy.
Jak kiedys na takie cos tarfią to juz wiadomo do kogo miec pretensje ;p
Czy to nie zbyt duże ryzyko, taki grupowy skok przez chmurę? Nie jestem ekspertem, ale pewnie jest to w jakiś sposób ryzykowne dla jednego skoczka, a dla skok w grupie to dodatkowa możliwość, zderzenia się z kompanem itp. Ktoś potrafi coś o tym powiedzieć?
@zniwiarz_z_chin:
@Brodzacy_w_Zbozowej:
A co to za nowa fizyka, w której prędkość spadania nie zależy od masy?
Macie 2 siły:
1. siła grawitacji Fg=mg
2. siła oporów aerodynamicznych Foporu zależna od prędkości ciała w którejś-tam potędze i od jego powierzchni i kształtu. Natomiast niezależna od masy.
Obie siły muszą się zrównoważyć (I zasada dynamiki Newtona) aby prędkość spadania była stała. No i jakby nie liczyć, nie
Jeśli chodzi o niebezpieczeństwo to pod względem samolotów, szybowców, motolotni etc latanie w chmurach nie jest zalecane z powodu możliwości utraty orientacji przestrzennej, możliwości oblodzenia czy dezintegracji płatowca (chmury takie jak np Cb podobno mocno rzucają, ja nie wiem jak jest, bo nie kusi mnie wlatywać w nie). Jeśli
Co do samego filmiku to szczerze jakoś dupy to nie urywa, nic nie widać w chmurze. Dużo lepszy byłby przelot na skraju chmury, wtedy byłoby czuć tą prędkość.
Nurkowałem sobie parę lat temu nad Soliną i w pewnym momencie wpłynęliśmy w chmurę wznieconego przez coś (łódka?) mułu. Że zgubiłem partnera, to raczej oczywiste, skoro nie widziałem nawet swojej dłoni przyłożonej do maski. Efekt był taki, jakby ktoś nagle wyłączył światło. Po wypłnięciu z chmurki okazało się, że byliśmy cały czas jakieś 1,5 metra od siebie :)