jak dla mnie, to z dzieciaka wyrośnie prawdziwy wrzód na dupie. Wyobraźcie sobie - jesteście policjantami, jakiś szacunek się należy, jak każdemu człowiekowi. Jedziecie na wezwanie, nie ma gdzie zaparkować, ale jest chodnik. Na chodniku wolno w nagłych sytuacjach. Wezwanie nie jest co prawda "emergency", ale masz wybór - zaparkować na szerokim, pustym chodniku, albo zap#%@#!#ać gdzieś i szukać miejsca. Parkujesz.
Załatwiasz wezwanie, wracasz do motocykla. Podchodzi do Ciebie 12 latek, który
Komentarze (85)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Załatwiasz wezwanie, wracasz do motocykla. Podchodzi do Ciebie 12 latek, który
To nie była żadne wezwanie tylko zwyczajnie poszedł sobie do sklepu/baru po napój.