Mój dom na Phuket
Ponad dwa lata temu przeprowadziłem się do stolicy Tajlandii - Bangkoku. Miesiąc temu wyniosłem się z Bangkoku na wyspę Phuket. Na filmie pokazuję moją niedawno wynajętą metę. Nie, żeby się przechwalać a żby pokazać na co może sobie tu pozwolić średnio zarabiający nauczyciel z zachodu. Zapraszam!
czako1 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 234
Komentarze (234)
najlepsze
- nie mają zim (tańsze budownictwo)
- niskie koszty pracy (jakieś 1/3 tego co w Polsce)
- niskie zarobki (wiec mniejszy popyt)
Teraz przenieśmy te realia do Polski. W Tajlandii możesz kupić dom z basenem za połowę polskiej ceny.
Pan prezentujący "normalne życie nauczyciela"
A tak na serio to chciałbym się zapytać jak te koszty wynajmu wygladaja na tle tajskich zarobków, bo minę miałeś nietęgą jak o tym mówiłeś, szczególnie we fragmencie o "odkuwaniu sie"?:>
Luz, blues bez noza na gardle na tropikalnej wyspie. Zeby kompletnie wygrac w zycie brakuje ci jeszcze orangutana o imieniu Clyde.
O ile jestem bardzo negatywnie nastawiony do emigracji zarobkowej gdzieś w inne rejony Europy żeby porobić co popadnie, gdzie popadnie, za ile popadnie i u kogo popadnie, o tyle emigracja do tak egzotycznych zakątków świata jest dla
Do największego na wyspie miasteczka Phuket Town- 20 km. Do wiodącej do plaży promenady z knajpami i sklepami - 2km, do Tesco - 3,5. A do pracy 0 - paracuję z domu. Moja dziewczyna ma do swojej szkoły 1 km.
pozdrawiam!
Gratulacje i trzymam kciuki, aby coraz większej ilości osób też się tak poszczęściło!
Mówię tu o domu - mieszkanie w bloku możesz mieć, teoretycznie nie możesz mieć gruntu (ani domu na tajskim gruncie).