@nserdon: Widzisz, z tego co napisali w notce kobieta jest z domu dziecka - zatem wychowywała się bez rodziny, nie miała okazji dojrzeć emocjonalnie. Zapewne dała się "złapać" na pierwszą-lepszą śpiewkę o dozgonnej miłości etc. I tak należy jej się szacunek za to, że samodzielnie pcha ten kierat.
Niech się tak nie burzy, bo jak sprawa ucichnie urzędnicy się zemszczą, doliczą jej do metrażu jeszcze ulicę i przystanek autobusowy, po czym każą płacić za nadmetraż;))
@PrettyMuchDeadAlready: Cyganie czy nie Cyganie... pytanie tylko, czy to źle że miasto daje ludziom w potrzebie pomoc? Moim zdaniem nie to jest złe, lecz to że daje tylko Cyganom.
A zatem, olać Cyganów, jak widać da się, Cyganie sobie poradzili. Pytanie jest, jak to zrobić żeby i o Polaków w końcu ktoś zaczął dbać, a nie stawiał sobie fontanny, stadiony, fora muzyki i inne pierdoły generujące straty. Mi by np. wystarczyły
@h4nter: Moim zdaniem dawanie takiej "pomocy" jest złe.
A może ja też chciałbym otrzymać taką pomoc? Ale oczywiście jej nie dostanę, bo pracuję, bo studiowałem jak głupi zamiast chlać tanie wino pod sklepem. Sam muszę na wszystko zarobić i nikt mi nic nie da. Dodatkowo muszę utrzymywać takich cyganów - miasto nie bierze przecież pieniędzy z powietrza - płacą za to wszyscy.
@h4nter: To jest złe. Dlaczego jeden ciężko pracuje całe życie, aby mieć mieszkanie, a drugi ma je dostać za darmo? Dlaczego osoba która ma pracę musi oddawać pół pensji na wynajem lub na kredyt? Nagradzamy ludzi za to, że nie umieją sobie poradzić.
Jakmnie wk!@%iają wszyscy podobni roszczeniowcy. Dostała mieszkanie od miasta i jeszcze narzeka. Jak jej za ciasno to niech se kupi albo wynajmie za swoje tak jak to robi większość uczciwych obywateli.
@Stefanescu: Zgadzam się z Tobą i nie rozumiem, dlaczego inni tak Cię minusują.
Znam wiele osób, których nie stać na dzieci, bo muszą spłacać kredyty i oboje pracuja. Mają psa albo kota. A pani... ma dwoje dzieci, mieszkanie za darmo od miasta i jeszcze narzeka.
Niech ruszy d... i pójdzie do pracy, zarobi i wtedy będzie miała takie mieszkanie, jakie będzie chciała.
@Stefanescu: mi też się to nie podoba ale jednak wolę żeby mieszkanie dostała kobieta i dwójka dzieci niż para meneli lub inny element. Dzieci nie są raczej niczemu winne.
@Faraday: Kto mówi że ma mieszkanie za darmo? Ma komunalne za które płaci się czynsz. Czasem w komunalnych czynsz jest malutki ale czasem jest wyższy niż cena rynkowa. Nie "za darmo" tylko wynajmuje od miasta.
Mimo, że jestem przeciwnikiem administracji to jednak w tym przypadku urzędnicy mają rację. Jeżeli w jej mieszkaniu nie ma kuchni ani łazienki to znaczy, że korzysta ona z innych urządzeń np. na klatce. Powierzchnię tych lokali powinno się podzielić na liczbę przynależnych lokali i doliczyć do powierzchni mieszkania. Dlaczego ? Po to żeby zachować równość wobec prawa. W przypadku gdyby ona miała mieszkanie o powierzchni 13,5 metra, które ma również kuchnię, wodę
@plushy: i tu jest pies pogrzebany. Pani jest w związku z ojcem swojego drugiego dziecka. Przynajmniej na to wskazują mi fotki znalezione w necie. Gdyby chciała faceta zameldować w wynajmowanym lokalu musiałaby ten związek usankcjonować - czyli zawrzeć ślub. Jednocześnie straciłaby wszystkie "bonusy" przysługujące samotnym matkom oraz pierwszeństwo w przyjęciu dziecka do państwowego żłobka.przedszkola.
No to teraz rozumiem, dlaczego co dwa-trzy lata są u mnie mistrzowie, którzy sprawdzają czy mi się mieszkanie nie powiększyło (albo nie zmniejszyło). Są tak zajebiści, że ostatnio nie potrafili dalmierza obsłużyć, więc zaczęli latać z miarką. Oczywiście nie świadomi tego, że skosy wysokości 1,4 m do 2,2 liczy się jako 50% powierzchni, a poniżej 1,4 nie liczy się. Wyszło im mniej niż w umowie najmu, więc stwierdzili, że jednak jest dobrze
Komentarze (44)
najlepsze
A zatem, olać Cyganów, jak widać da się, Cyganie sobie poradzili. Pytanie jest, jak to zrobić żeby i o Polaków w końcu ktoś zaczął dbać, a nie stawiał sobie fontanny, stadiony, fora muzyki i inne pierdoły generujące straty. Mi by np. wystarczyły
A może ja też chciałbym otrzymać taką pomoc? Ale oczywiście jej nie dostanę, bo pracuję, bo studiowałem jak głupi zamiast chlać tanie wino pod sklepem. Sam muszę na wszystko zarobić i nikt mi nic nie da. Dodatkowo muszę utrzymywać takich cyganów - miasto nie bierze przecież pieniędzy z powietrza - płacą za to wszyscy.
Znam wiele osób, których nie stać na dzieci, bo muszą spłacać kredyty i oboje pracuja. Mają psa albo kota. A pani... ma dwoje dzieci, mieszkanie za darmo od miasta i jeszcze narzeka.
Niech ruszy d... i pójdzie do pracy, zarobi i wtedy będzie miała takie mieszkanie, jakie będzie chciała.
Poza tym to nie urzędnik jest dla obywatela, tylko obywatel dla urzędnika.