Eee, trochę to niedokładne. Dla niektórych przykładowo muzyków (i nie mówię tu o tych dużych gwiazdach) zysk ze sprzedanego albumu to po prostu część przychodu. I to nie idzie na ich wille i diamentowe felgi, tylko na dom, żonę i dzieciaki.
Wiadomo, że wytwórnie filmowe zarabiają miliony na swoich filmach, ale to nie o tym chciałem napisać w moim komentarzu :)
i przez to że użyję copyrightowanej piosenki w jakimś moim filmiku to rodzina tego muzyka umrze z głodu? bzdura, jeżeli oglądającym mój hipotetyczny filmik spodoba się ten podkład to zainteresują się czyja to piosenka, i być może kupią cały jego album.. no toż to przestępstwo w czystej postaci!
Komentarze (25)
najlepsze
och my brutalni przestępcy, bandyci, złodzieje, kara śmierci się nam należy
Wiadomo, że wytwórnie filmowe zarabiają miliony na swoich filmach, ale to nie o tym chciałem napisać w moim komentarzu :)
właśnie napisałeś.