Dodajmy do tego, że tylko około połowę z nich określiłbym jako dziwaków. Paru zapaśników, kilku meneli, kilka screenów z ich beznadziejnych filmów, trochę zdjęć z jakiś pokazów, trochę lokalnej kultury, gdzieniegdzie jakieś laski, i już gotowa "galeria dziwaków".
A ja im zazdroszczę, oni przynajmniej są sobą - mają jakieś odchyły (z zachowaniem wiadomych granic, bez szkodzenia innym), to je śmiało ukazują. W naszym zaściankowym kraju wszelka odmienność skończyć się może tradycyjnym 'wp%$%$$!em'.
Dycha, że na azjatyckiej (prawdopodobnie cenzurowanej) wersji Wykopu pokazują sobie Polaków wcinających bigos, tańczących krakowiaka i robiących megapalmy na Wielkanoc z podpisem "Europa - kontynent na którym przypada najwięcej dziwaków na metr kwadratowy".
Hej, co do cen pobytu - w dużych miastach znajdziesz nocleg w guest houseach za 6000 JPY, jedzenie jeżeli kupujesz w całodobowych (których jest pełno) gotowe porcje wychodzi około 1200 JPY. Gorzej jest z pociągami - jeżeli planujesz poruszać sie między paroma miastami powinieneś kupić Japan Rail Pass, który uprawnia do nielimitowanych przejazdów pociągami JR (za wyjątkiem nocnych). Jeżeli zostajesz w Tokio to warto kupić bilet czasowy (bodajże 3 lub 7 dniowy)
Komentarze (83)
najlepsze
Nie mogę ci pomóc... Jestem koniem...
Prawdziwy Kryminator...
http://de.fishki.net/picsw/012008/31/asia/55_asia.jpg
http://de.fishki.net/picsw/012008/31/asia/57_asia.jpg