Mam papiery cukiernicze, pracuje po 250-300h w miesiącu. Ostatnio usłyszałem, że w firmie szykują się redukcje etatów (brakuje mi 2lata do egzaminu na mistrza)... Na samą myśl, że znów będę musiał pokazywać swoje umiejętności, wyrabiać opinię u szefostwa, zaczynać ponownie od minimalnego wynagrodzenia robi mi się niedobrze. I weź tu człowieku spróbuj się ustabilizować.
@bemo: Ja mam bilet powrotny na sierpień ale coraz bardziej się zastanawiam czy wsiadać w ten samolot. No i jesli wrócę to jestem ciekaw ile dam radę wytrzymac w Polsce.
Zasada jest dobra ale nie bierzesz pod uwagę jednego czynnika - złodzieja, czyli państwa, które większość zarobionych pieniędzy ukradnie pod przykrywką podatków.
Tak na szybko żebyś nie mówił, że Cię oszukuję - sprawdź na sejm.gov.pl koszt obsługi długu publicznego w 2013 roku, podziel przez liczbę Polaków - w zasadzie to o grupę aktywną zawodowo i otrzymasz kwotę ukrytego podatku. Słońce świeci, lecę coś zjeść i popracować.
@Danny10: Jak moi poprzednicy mówili - trzeba się brać do solidnej roboty. Obecnie kończę studia, pracy po nich nie ma za bardzo, chyba że po znajomości. Rynek pracy jest wymagający. Moim rozwiązaniem jest praca jako stolarz. Nie narzekam. Pracuję sobie, uczę się fachu, pieniążki niezłe, a papier mgr ochrony środowiska poczeka na lepszą sytuację na rynku pracy. Podsumowując - do roboty!
@krzysztof_jarzyna_ze_szczecina: A dlaczego ludzie, którzy wyjechali za granicę bo tutaj nie mogli znaleźć pracy na zachodzie nagle mają kwalifikacje potrzebne pracodawcy i dostają za swoją pracę godziwą płacę? W Polsce nie mieli kwalifikacji a po przekroczeniu granicy dzieje się magia i nagle stają się wartościowymi pracownikami?
W zasadzie to po co szukać pracy w Polsce? Zarobki nie starczą na spłatę mieszkania, utrzymanie rodziny i eksploatację auta. A za co przyjemności? Nawet jeśli znajdzie się praca za 5 czy 8 tysiaków to kto mi zagwarantuje, że za 5 lat nadal będę pracował za takie lub większe pieniądze? Kto mi zagwarantuje, że za ciężko przepracowane lata dostanę godziwą emeryturę?
Sorry, ale ryzyko niepowodzenia jest zbyt duże by tracić najcenniejsze lata
@pumapunku: Gwarancję stałej pracy daje tylko socjalizm. Wolny rynek zapewnia, że po utracie lub rezygnacji z dotychczasowej posady, znajdziesz następną po kilku godzinach. W Polsce nie mamy ani jednego, ani drugiego, ale sytuacja nie jest tak beznadziejna jak piszesz - można zarabiać duże pieniądze i być pewnym, że w razie czego otrzyma się podobną ofertę lub prowadzić własną działalność i mieć pewność, że nikt Cię nie zwolni.
lub prowadzić własną działalność i mieć pewność, że nikt Cię nie zwolni.
@Cake7: Ale za to nigdy nie ma pewności czy będą klienci, nawet jak będziesz świadczył nie wiem jak tanie i nie wiem jak dobre usługi (jakiś kryzys)
@pumapunku: W ogóle kolego jak chcesz jakichkolwiek gwarancji w życiu to odp#@#!!# coś i idź do pierdla, będziesz miał w miarę jako taką gwarancję stabilności :) Jeżeli uważasz że gdziekolwiek na
No niestety....z jednej strony kiepski system edukacyjny (nie nastawiony na efektywność/jakość tylko na nauczanie nieprzydatnych pierdół z priorytetem utrzymania ciemniaków na stanowiskach) z drugiej nieudolne rządy, które rzucają kłody pod nogi pracodawcom. Koszta pracy są w PL bardzo wysokie. Wielu nie opłaca się lub się boją otwierać biznesy, a te już rozwinięte, funkcjonujące od np. 1991 r. ledwo co zipią (dodać należałoby jeszcze spowolnienie w EU).
Na budowę Cię nie wezmą ;) tak jak i w jedno z niewielu miejsc, w które mogłam wysłać CV, ponieważ wyjątkowo duże doświadczenie nie było potrzebne.
Na końcu ogłoszenia "oferta nie jest kierowana do kobiet z powodu braku zaplecza socjalnego". Ręce opadają.
Ale co Ty mówisz- poczytaj wyżej naszych ekspertów, twierdzą, że praca jest, trzeba tylko chcieć! ;) Absurd. Szukałam rok z małym miesięcznym epizodem.
Komentarze (125)
najlepsze
Zasada jest dobra ale nie bierzesz pod uwagę jednego czynnika - złodzieja, czyli państwa, które większość zarobionych pieniędzy ukradnie pod przykrywką podatków.
Tak na szybko żebyś nie mówił, że Cię oszukuję - sprawdź na sejm.gov.pl koszt obsługi długu publicznego w 2013 roku, podziel przez liczbę Polaków - w zasadzie to o grupę aktywną zawodowo i otrzymasz kwotę ukrytego podatku. Słońce świeci, lecę coś zjeść i popracować.
Sorry, ale ryzyko niepowodzenia jest zbyt duże by tracić najcenniejsze lata
@Cake7: Ale za to nigdy nie ma pewności czy będą klienci, nawet jak będziesz świadczył nie wiem jak tanie i nie wiem jak dobre usługi (jakiś kryzys)
@pumapunku: W ogóle kolego jak chcesz jakichkolwiek gwarancji w życiu to odp#@#!!# coś i idź do pierdla, będziesz miał w miarę jako taką gwarancję stabilności :) Jeżeli uważasz że gdziekolwiek na
mysle, ze w jakim kolwiek wieku nie jestes to i tak perspektywy na przyszłosc są marne ;p
To powyższe przyprawić jeszcze należy politykami
Komentarz usunięty przez moderatora
Na budowę Cię nie wezmą ;) tak jak i w jedno z niewielu miejsc, w które mogłam wysłać CV, ponieważ wyjątkowo duże doświadczenie nie było potrzebne.
Na końcu ogłoszenia "oferta nie jest kierowana do kobiet z powodu braku zaplecza socjalnego". Ręce opadają.
Ale co Ty mówisz- poczytaj wyżej naszych ekspertów, twierdzą, że praca jest, trzeba tylko chcieć! ;) Absurd. Szukałam rok z małym miesięcznym epizodem.
Komentarz usunięty przez moderatora