"Dotychczas sądzono, że lodowce podczas nocy polarnej są uśpione, a więc ich ruch – pełznięcie - jest bardzo powolne. Lodowce jednak płyną szybciej niż uważano, zwłaszcza gdy pojawi się zimowy opad deszczu, zamiast śniegu" - to z rozmowy z badaczem z Uniwersytetu Śląskiego. W dzień polarny lodowce znacznie intensywniej topnieją - cielą się.
Komentarze (5)
najlepsze