Nie sądziłem, że to aż tak twarda bestia. Dwóch gości nawala ją po głowie, a ona nawet nie drgnie. Takie zwierzęta powinny żyć na wolności, a nie występować w cyrku.
Zastanawiam się, jakim ludziom frajdę sprawia chodzenie do cyrku. O ile popisy klaunów, magików czy akrobatów potrafię zrozumieć, to nie dociera do mnie skąd czerpać radość ze zwierzęcia, które widząc faceta z batem podnosi łapę albo turla piłkę.
Komentarze (5)
najlepsze
Zwierzęta są tam KATOWANE, w każdym, bez wyjątku.
Baba sama sobie winna, że buli wuhtę petrodolarów za oglądanie torturowanych zwierząt.