Zaraz pewnie wytłumaczycie mi, dlaczego jestem w błędzie, ale aż ciśnie się do głowy myśl, że wojna by zrobiła dobrze, może nie mieszkańcom Korei płd ale na pewno tej północnej części. Wystrzelali by te swoje bomby, a potem przegrali wojne, reżim by upadł, Korea była by jedna i cała kapitalistyczna, minęło by chyba kilkadziesiąt lat, zanim różnice między północą a południem zaczęły by się zacierać, ale wraz z upadkiem reżimu Kimów sytuacja
Korea Północna posiada znaczne zasoby surowców mineralnych. Na świecie jest 18. największym producentem żelaza i cynku. 22. miejsce pod względem posiadanych złóż węgla. Jest również 15. największym producentem fluorytu i 12. co do wielkości producentem miedzi i soli w Azji. Inne duże zasoby naturalne używane w produkcji to m.in. ołów, wolfram, grafit, magnezyt, złoto, piryty, fluoryt i energia wodna[77].
Tylko socjaliści mogą coś takiego zamienić w głód.
@LaTuaOmbra: @Hadzi: no ale ten dostęp do surowców nie wziął się znikąd... Po zakończeniu wojny Koreańskiej (przynajmniej w praktycznym sensie) w latach 50, i po podziale na części komunistyczna północ tak sobie ugrała ten podział żeby dobrze na tym wyjść. To na północy był praktycznie cały przemysł, były znacznie większe zasoby surowców i generalnie było lepiej w porównaniu do południa które w tamtym okresie cierpiało również dużą klęskę głodu. Ludzie
Ten kraj to jeden wielki obóz koncentracyjny. My się przejmujemy koniną w wołowinie, a u nich handlarze niejednokrotnie sprzedają ludzkie mięso (od 26:00)...
Tyle lat zachód pomagał im zwalczać głód przesyłając pieniądze - głód jest tam dalej, a dodatkowo pojawiła się broń atomowa. A przesyłana żywność trafia do ludzi partii. Korea sobie ładnie świat ustawiła, a teraz chce wymusić na reszcie świata jeszcze większą "pomoc".
@nico112: Jasne, nie było mnie tam, nie widziałem, więc Korea NIE ISTNIEJE, w związku z tym problemu głodu tam też nie ma, ani żadnych problemów nie ma, bo nic nie ma, a dokument jest sfabrykowany, bo przecież nie widziałem tego na własne oczy.
Natomiast, jeżeli wezmę pod uwagę to że informacje odbieram z wielu źródeł, a niektóre źródła uznaję za wiarygodne to mogę wnioskować że jakaś Korea istnieje, że jest podzielona
@Keleos: sytuacja jest całkiem inna, w Korei prawdopodobnie żaden obywatel nie będący związany z armią nie popiera Kima, wyeliminowanie jego i kapitulacja jego armii wiele by zmieniła. W krajach arabskich obywatele popierają fundamentalistów, więc w tych krajach nie ma szans na poprawę póki nie zostaną zaorane.
Ten film już był, ale mnie zastanawia fakt, jak Polska może utrzymywać stosunki dyplomatyczne z tym barbarzyńskim krajem. Według mnie III Rzesza przy tym sk%@@ysyńskim państwie to oaza szczęśliwości.
Kiedyś oglądałem film "Defilada" Andrzeja Fidyka. Tam od dzieciństwa całymi latami uczą się życiorysu ich "kochanych przywódców". To przerażające że istnieje takie miejsce na Ziemi.
Zawsze jak zaczynam zastanwiać się nad tym co dzieje się w Korei Północnej, zastanawiam się a co jeśli jest odwrotnie i to my jesteśmy karmieni ideologiczną papką od narodzenia i wszystko jest zmyślone? oczywiście później przychodzi głos rozsądku, że przecież mogę wyjechać i sama się przekonać...
Polecam wam książkę "Światu nie mamy czego zazdrościć. Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej" Barbary Demick. Jeden z lepszych reportaży, jakie dane mi było przeczytać, przemawiający do wyobraźni i wstrząsający. Historia tego kraju i jego mieszkańców opowiadana przez pryzmat własnych losów przez ludzi, którzy żyli i wychowywali się w KRLD, a którym udało się uciec. Po przeczytaniu jakoś tak inaczej spojrzałam na zwyczajną kanapkę z serem.
@ruda_z_czerwonym_plecakiem: Ja się poczułem %%#$owo gdy oglądałem jak te sieroty wybierają ryż z błota, a później pomyślałem o patelni kotletów w kuchni...
Komentarze (123)
najlepsze
Tylko socjaliści mogą coś takiego zamienić w głód.
Tyle lat zachód pomagał im zwalczać głód przesyłając pieniądze - głód jest tam dalej, a dodatkowo pojawiła się broń atomowa. A przesyłana żywność trafia do ludzi partii. Korea sobie ładnie świat ustawiła, a teraz chce wymusić na reszcie świata jeszcze większą "pomoc".
Komentarz usunięty przez moderatora
Natomiast, jeżeli wezmę pod uwagę to że informacje odbieram z wielu źródeł, a niektóre źródła uznaję za wiarygodne to mogę wnioskować że jakaś Korea istnieje, że jest podzielona
Niestety masz rację tylko wszystko jest bardziej kolorowe, wygląda przystępniej i więcej paszy dają.