Trochę mnie tylko wkurza ocenianie wystkich kobiet na jednym przykładzie. Tak, jestem kobietą. Tak, zdarzyło mi sie uszkodzić auto. Ale są kobiety, które jeżdzą lepiej niż nie jeden facet. Nie jestem feministką, jednak nie lubię generalizowania. To mój pierwszy koment, więc nie zjedzcie mnie od razu ;)
@zielony_ogorek: Zgoda. W przypadku uogólnień to tylko jedno stwierdzenie ma sens. Kobiety od facetów za kierownicą różnią się powtarzalnie w jednym szczególe. Faceci jadą generalnie grupowo, jak wszyscy łamią przepisy to oni generalnie też, jak wszyscy jadą za szybko to oni też. Kobiety zupełnie odwrotnie. Każda z nich jest osobną królewną na drodze. Jej samochód, jej królestwo. Ona może jechać 50 km/h lewym pasem bo przecież tu jest ograniczenie i ona
@xaliemorph: O to to o to! To jest największa wada kobiet. Pewnie się powtórzę bo już nie raz o tym pisałem: ale tu nawet nie chodzi że laski nie umieją jeździć czy jeżdżą gorzej. Chodzi o coś innego: wy prawie wszystkie jesteście na drodze chamami. Uważacie się za ważniejsze, mające pierwszeństwo, nie muszące go udzielać (choćby z
Komentarze (132)
najlepsze
szkoda że się nie rozpędziła na końcu i głową o ten filar do którego się modli o historię dla męża...
@zielony_ogorek:
@xaliemorph: O to to o to! To jest największa wada kobiet. Pewnie się powtórzę bo już nie raz o tym pisałem: ale tu nawet nie chodzi że laski nie umieją jeździć czy jeżdżą gorzej. Chodzi o coś innego: wy prawie wszystkie jesteście na drodze chamami. Uważacie się za ważniejsze, mające pierwszeństwo, nie muszące go udzielać (choćby z