Często jest tak, że nawet jak kobieta myśli, że jej to nie dotyczy "bo dobrze przecież jeździ", nie ma stłuczek itd. to niestety jest inaczej. Chodzi mi o sposób poruszania się, przepuszczanie innych, płynność, podejmowanie właściwych decyzji. Tego nikt nie uczy, bo facet to po jakimś czasie wyczuje, wtopi się w ruch. Kobieta widzi cel i przeszkody, a nie cały ekosystem, zresztą wystarczy spojrzeć jak chodzą po chodnikach.
Komentarze (132)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora