@CichyBob: nie wierze, ale wolalbym zeby ten swiat byl bardziej normalny, i zeby to co bylo na reklamach odpowiadalo rzeczywistosci. Skoro Ty takie praktyki akceptujesz i dla Ciebie to normalnosc to szkoda mi Ciebie. Good night :)
A ja powiem takie coolstory (nigdy tego nie robiłem, także jak coś to proszę o poprawę)
Ostatnio postanowiłem coś zjeść w mc, a dawno nie jadłem dlatego nie wiedziałem co zamówić, patrze i widzę te nowe zestawy 2forU czy jakoś tak, zamówiłem kanapkę, frytki, dostaje numerek (co też było dla mnie nowością) i czekam na swoją kolej, mija minutka, nic, potem 5, nic, numerki się zmieniają tylko nie mój, no spoko myślę,
zobacz sobie longera :) jak kiedys kupiłem (był to ostatni zakup w jadłodajniach dla debili) to była bułka z mikro kawałkiem kurczaka :) i pod spodem zleżały liść sałaty wyglądający jak te co w warzywniaku leżą na ziemi pod skrzynką z sałatą :) wypiłem 5 dolewek Pepsi i 6 wlałem do butelki po coli 0,5l i polazłem sobie
@Krzemien: ja tam nie bronie fastfoodow, jedno gowno, ale mimo wszystko- w KFC masz przynajmniej kawalek kurczaka z koscia, w Macu wpierdzielasz mieso odzielane mechanicznie i uformowane w watpliwie apetyczne nuggetsy. Nie mowiac juz o papierowych bulkach.
@tata_muminka: Chyba Cię pracownicy KFC minusują ;-) Ja też nie znoszę tego fast foodu, kiedyś dałem się nabrać na reklamę, że niby taki super kurczak w panierce i w ogóle, może źle trafiłem, ale smakowało to strasznie słabo. Osobiście wolę jednak Maca albo BK
Najlepiej samemu sobie pierdzielnąć jakiegoś hamburgera domowej roboty. Mielone z elektrycznego grilla, czy patelni zależy jakie kto ma możliwości, a do tego pomidorek, cebulka, ogórek, ser i voila. Opierdzielę takiego to nie myślę, żeby gdzieś później na mieście szukać wrażeń.
@wiktoria-sekret: dobra zamknij sie, nie zrobisz sobie domowego zarcia w obcym miescie albo w polowie dnia pracy.
zawsze jest minimum jeden taki duren co to mowi ze domowa szama lepsza niz fastfood nie rozumiejac przy tym ze jedno i drugie ma zupelnie rozne zastosowania.
@MlodyWyksztalcony: wg mnie te nowe frytki są paskudne, nie pamiętam smaku wcześniejszych, ale te nowe często smakują, jakby były odgrzewane w mikrofalówce. Do tych z MCD im daleko niestety, ale za to w MCD mi nie smakują ich kanapki, wolę te z KFC.
Nigdy nie zrozumiem kupowania jedzenia w takich miejscach. Wydajesz sporo a otrzymujesz pokrojonego jednego ziemniaka i śmieszną kanapkę. Skoro musi być już śmieciowe jedzenie to nie lepiej zjeść kebaba z dobrej miejscówki? 10zł a najeść się można do syta.
Łał, naprawdę teraz się dowiedziałeś, że takie żarcie nigdy nie wyglada jak na plakatach? Takie firmy zazwyczaj nawet się z tym nie kryją i w sumie się nie dziwie, jakby mieli jeszcze dopieszczać to żarcie żeby wyglądało, to by kosztowało więcej i dłużej trzeba by było na nie czekać.
Komentarze (217)
najlepsze
ale wykopię ;)
http://www.youtube.com/watch?v=lK332QsfYRc
Ostatnio postanowiłem coś zjeść w mc, a dawno nie jadłem dlatego nie wiedziałem co zamówić, patrze i widzę te nowe zestawy 2forU czy jakoś tak, zamówiłem kanapkę, frytki, dostaje numerek (co też było dla mnie nowością) i czekam na swoją kolej, mija minutka, nic, potem 5, nic, numerki się zmieniają tylko nie mój, no spoko myślę,
zobacz sobie longera :) jak kiedys kupiłem (był to ostatni zakup w jadłodajniach dla debili) to była bułka z mikro kawałkiem kurczaka :) i pod spodem zleżały liść sałaty wyglądający jak te co w warzywniaku leżą na ziemi pod skrzynką z sałatą :) wypiłem 5 dolewek Pepsi i 6 wlałem do butelki po coli 0,5l i polazłem sobie
zawsze jest minimum jeden taki duren co to mowi ze domowa szama lepsza niz fastfood nie rozumiejac przy tym ze jedno i drugie ma zupelnie rozne zastosowania.
porownujesz "apples to oranges"
b.... b... bu... buhahahaahahahaa! :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Najbardziej to zdzwiony byłem jak się pierwszy raz w KFC pojawiłem. Widziałem reklamy tych chrupiących porcji kurczaka, więc pomyślałem spróbuję.
Poszedłem, kupiłem, usiadłem przy stoliczku. Wyjmuję pierwszego i chaps......a tu się okazało, że to z kością jest. :P
Podziękowałem, i nigdy więcej nie zawitałem do KFC. Niech se sami to żrą. Te gnaty z posypką za kilkanaście zł. Utajniony przepis hahhahh :D
Komentarz usunięty przez moderatora