Uratował dzieci przed rekinem. Został bohaterem, ale stracił pracę
Brytyjczyk, który podczas urlopu w Australii dzielnie ratował dzieci przed rekinem, który podpłynął do brzegu, natychmiast stał się bohaterem. Niestety, okazało się, że wypoczywał w Australii w czasie, gdy był na zwolnieniu lekarskim i został wyrzucony z pracy.
kalakatakimulu z- #
- #
- #
- #
- #
- 42
Komentarze (42)
najlepsze
Aaa!!! Dwumiesięczne zwolnienie lekarskie... z powodu stresu! No nie mogę!
Poza tym, organizacja charytatywna zajmujaca sie pomoca dzieciom? No to w zasadzie mozna by powiedziec, ze w Australii tez pracowal.
Gdy przebywał na dwumiesięcznym zwolnieniu lekarskim z powodu stresu.
Gdyby na tej plaży leczył dżumę lub grypę można by dyskutować czy to dobre miejsce
stresujące rekiny
"Jak poinformowało BBC, małżeństwo przebywało na zwolnieniu chorobowym od kwietnia ubiegłego roku."
Ciekawa rzetelność.
Poza
Miał pecha, że o jego bohaterskim czynie trąbiły wszystkie media. Gdyby nie kamery i wywiady spokojnie opalałby się dalej, lecząc zszargane nerwy.
W naszych realiach po miesiącu zwolnienia chorobowego z powodu stresu miałby kontrolę z ZUS-u, wezwanie do orzecznika lub komisję lekarską. Nie wspomnę o tym, że kolejne instytucje sprawdziłyby skąd wziął fundusze na urlop, i czy zdobył je legalnie. Po takim stresie