Złapał wandala. Na policję czekał półtorej godziny
Sam zatrzymał wandala, który mu groził i zbił szybę w sklepie. Wezwano policję, ale na patrol trzeba było czekać 1,5 godziny, choć komisariat jest kilometr dalej. Napastnik sytuację wykorzystał i w tym czasie uciekł. - Straciłem zaufanie do policji - mówi poznański przedsiębiorca.
smisniakiewicz z- #
- #
- #
- 126
Komentarze (126)
najlepsze
Nie po to dostali podwyżki, żeby teraz jakimiś interwencjami się zajmowali.
Czekam kiedy Polacy zrozumieją, że MARNA WŁADZA = MARNE ŻYCIE.
Polacy narzekają na otaczający ich biurokratyczny syf, wrzucają obrazki typu mój kraj taki piękny ale zobaczyć związek między jednym i drugim, to już za wiele. W jutrzejszych wyborach znowu by wybrali platformę.
Jak tak można? Na co podatki idą?
Bo patrole, jak sama nazwa wskazuje, siedzą na komisariacie i czekają na wezwania.
I o co właściwie takie halo, może trzeba było w 2009 roku zdjąć na chwilę klapki z oczu. I nie zakrzykiwać tak dla zasady podsejmowych pikiet policjantów. A była mowa już wtedy o tragicznej sytuacji w policji, o m.in. właśnie ciągle wydłużającym się czasie oczekiwania na interwencje