@telpan: istnieje jeszcze coś takiego jak rotacje.
Fajne, żeby się pouczyć kątów, ale wolałbym jednak uczyć się tradycyjnie wg typowych oznaczeń które są na stołach, było chyba na wykopie nawet o tym. Większa satysfakcja i można to potem śmiało wykorzystywać w każdej partii gdziekolwiek.
Eeee tam, co to za frajda grać z takim wspomaganiem? Lepiej obejrzeć Donalda w krainie Matmagii i nauczyć się wykorzystywać te oznaczenia na brzegu stołu. Kiedyś to bajki umiały uczyć.
Był taki serial na RTL7, (Quantum leap?) gdzie w jednym z odcinków główny bohater, który wcielał się w różne postacie wykorzystał takie coś żeby grać w billard lub snookera. Pamiętam, że po tym serialu leciał serial w stylu Archiwum X, ale z Danem Ackroydem (?).
Jak widać na filmiku zderzeń z bilami dobrze jeszcze nie symuluje, bo siły uderzenia przed nim nie wykryje. Zresztą ciężko absolutnie wszystkie zmienne uwzględnić, myślę, że spokojnie da się uderzać inaczej niż wskazuje światło
Komentarze (49)
najlepsze
Fajne, żeby się pouczyć kątów, ale wolałbym jednak uczyć się tradycyjnie wg typowych oznaczeń które są na stołach, było chyba na wykopie nawet o tym. Większa satysfakcja i można to potem śmiało wykorzystywać w każdej partii gdziekolwiek.
Matma jest spoko :)
Jestem pod wielkim wrażeniem po oglądnięciu tej bajki. Nie to co te dzisiejsze.
@fledgeling:
Czynnik psi