Wedle moich skromnych obliczeń, zakładając przyspieszenie w Egipcie na poziomie g=9,79 m/s2, a także czas spadania na około: t=8,5s można oszacować, że wysokość z której spadał balon wynosiła:
353,66 m
prędkości końcowej nie da się szybko oszacować, ponieważ nie znamy masy i przekroju poprzecznego spadającego kosza, ale można wstępnie założyć, że ze względu na opór nie przekroczyli 190km/h.
@burza_wroc: Skoro był opór to nie można oszacować wysokości w ten sposób, bo założyłeś ruch jednostajnie przyspieszony a potem stwierdziłeś że jednak osiągnął nie więcej niż 190 km/h.
Prędkość spadku w próżni z 354 metrów to V=sqrt(2gh)=83m/s=300km/h, więc się specjalnie nie zgadza.
@many_more: mówiąc szczerze, a filmiku nie miałem jak obejrzeć (taki fajny komputer że zdycha przy wide), przypuszczałem że twoim zdaniem żeby była mowa o eksplozji musi rąbnąć jak bomba atomowa. Niestety moja percepcja komentarzy zakłócona jest przez wyczyny co poniektórych "nowych bordowych" i w efekcie zakładam że większość rozmówców nie za bardzo wie o czym pisze.
Jeśli ten gaz nie rąbnął raz a dobrze, ani chociaż nie buchnął porządnie ogień, to
Komentarze (111)
najlepsze
źródło
[ze źródła podanego przez aliosza]: " Trzy osoby, w tym pilot, przeżyły katastrofę (...)"
Pilot fachowiec, wiedział kiedy wyskoczyć...
Więc może masz rację.
353,66 m
prędkości końcowej nie da się szybko oszacować, ponieważ nie znamy masy i przekroju poprzecznego spadającego kosza, ale można wstępnie założyć, że ze względu na opór nie przekroczyli 190km/h.
Prędkość spadku w próżni z 354 metrów to V=sqrt(2gh)=83m/s=300km/h, więc się specjalnie nie zgadza.
faktycznie, lekka niekonsekwencja ;)
@steal:
a co tak się kolego lubujesz w milimetrach? co wieczór mierzysz, czy magicznym przypadkiem Ci w końcu nie urósł? ;)
2. «gwałtowny wzrost, rozwój czegoś»
tak wygląda eksplozja
Jeśli ten gaz nie rąbnął raz a dobrze, ani chociaż nie buchnął porządnie ogień, to