W Nowej Zelandii nie ma ani jednego gatunku zwierząt które stanowiły by bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka. Owszem, są gatunki mocno irytujące (np. sandflies). Nie spotyka się natomiast, tak jak w Australii, węży, jadowitych pająków itp. Są natomiast foki futrzaste, które potrafią boleśnie dziabnąć. Zdarzają się również znacznie większe lwy morskie. Oba gatunki potrafią być niebezpieczne nawet na lądzie jeśli zagrodzić im drogę do wody. Innymi słowy trzeba się popisać
Uprzedzając ewentualne pytania: gdy już przejechałem całą NZ wzdłuż i wszeż, zobaczyłem do było do zobaczenia, te wszystkie wulkany, pastwiska, fiordy, lodowce, góry, hobbiton itp itd, to zauważyłem jakie to zadoopie, daleko od reszty świata, strasznie zacofane w niektórych względach
@moonkey: Ja osobiście w branży IT najchętniej bym wyjechał do USA (pomimo że uważam że ten kraj idzie w złym kierunku jeśli chodzi o przemiany gosp. i społeczne). Nadal jeśli chodzi o branżę IT to właśnie USA przoduje jeśli chodzi o innowacyjność. Problemem oczywiście jest wiza, ale można np. zatrudnić się w jakimś corpo w Polsce lub Europie i liczyć na możliwość wyjazdu. Znam parę osób które w ten sposób właśnie
W jednym zdaniu: Musisz mieć z 50k na wjazd i wujka w urzędzie. 100 miejsc. Idź pan w @@%$, łatwiej się chyba na lotnictwo dostać i latać tam co tydzień.
@franaa: Jesteś typowym przykładem stylu wyjaśniania standardowego eksperta siedzącego w kapciach przed telewizorem, z browarem w ręku. "Świat by należał do mnie, ale mi się nie opłaca, więc tak siedzę i czekam na cud".
@franaa: Poczytaj komentarze wyżej. Są ludzie którzy się dostają. A pieniądze? Przy odpowiednim samozaparciu pieniądze zawsze się znajdą. Nikt Ci nie karze ich zdobyć w tydzień. Masz czas.
Jestem zdania, że nie wolno się poddawać już na przedbiegach. Jeżeli nie zaczniesz działać w danym kierunku to nigdy się nie dowiesz czy to jest możliwe. Przegrywają tylko ludzie pasywni. Aktywni nie odnoszą porażek, oni po prostu zdobywają nowe doświadczenia, feedback.
Nowa Zelandia ma dla mnie jedna wade przez ktora nie biore jej w ogole pod uwage jako kraj w ktorym chcialbym mieszkac. Brak duzego miasta, mam na mysli cos pokroju Londynu chociaz.
@Sergeant_Matt_Baker: wielkich miast nie ma ale sa bardzo klimatyczne Wellington czy Dunedin. Typowej metropolii nie uswiadczysz, Auckland aspirujace do tego miana to jest raczej smieszna karykatura wielkiego miasta. Przepiekne, polozone na kilku wygaslych wulkanach otoczonych zatokami ale gdyby nie kilka wiezowcow to mentalnosciowo mala wioska...
Nie dla Polaków. Od niedawna w Polsce jest kult "PO CO SIĘ UCZYĆ PAPIERY SĄ NIEPOTRZEBNE W ŻYCIU" i taki Polak z liceum $%%%a a nie dostanie pracę kilka tys kilometrów od domu na słowo "PANIE JA TO POTRAFIĘ JESTEM Z POLSKI TUTAJ TAK TO DZIAŁA".
@KochanekAdmina: Co ty p@$@#!#isz? To ja myślałem , że teraz studenty w modzie. Inna sprawa, że kierunki badziewne wybierają, ale samo bycie studentem jest trendi.
Komentarze (90)
najlepsze
Jestem zdania, że nie wolno się poddawać już na przedbiegach. Jeżeli nie zaczniesz działać w danym kierunku to nigdy się nie dowiesz czy to jest możliwe. Przegrywają tylko ludzie pasywni. Aktywni nie odnoszą porażek, oni po prostu zdobywają nowe doświadczenia, feedback.
@arti040: Zostać hobbitem.
Masz rację, takich po europeistyce to pewnie setkami przyjmują przynajmniej ;)