@cosciekawego: W NFZ po dobrym znieczuleniu też nic nie czujesz.:P Kwestia sprowadza się, moim zdaniem, do personelu i sprzętu. A czy płacą za to tylko indywidualni pacjenci, czy też owi pacjenci i NFZ(ponieważ nie spotkałem się jeszcze z całkowicie NFZowskim gabinetem dentystycznym, może poza kliniką) to już bez różnicy.
Miałem osiem zębów leczoncyh kanałowo. Po latach okazało się, że dentysta niestety był niedokładny i musiałem usunąć sześć zębów, które wcześniej teoretycznie wyleczono. Wyrywanie zębów jest zajebiste - to naprawdę najlepsza, najszybsza i najmniej bolesna procedura, jaką do tej pory zaliczyłem;) Teraz czekają mnie korony i/lub implanty.
Swoją drogą, to trafić dobrego dentystę to podstawa. Ja teraz już tylko i wyłącznie prywatnie - zamiast kupowania
Ja miałem w życiu 4x takie leczenie ( oj, nie dbało się o zęby ;-/ ). I powiem tak - to wszystko zależy od zęba i dentysty. I o ile dentystę miałem bardzo dobrego i 3 zęby wyleczył mi w miarę komfortowo, to jeden miałem tak zepsuty i miał on tak długie korzenie, że długo z nim zeszło i dość nieprzyjemnie. Nie był to jednak jakiś
Komentarze (174)
najlepsze
Miałem osiem zębów leczoncyh kanałowo. Po latach okazało się, że dentysta niestety był niedokładny i musiałem usunąć sześć zębów, które wcześniej teoretycznie wyleczono. Wyrywanie zębów jest zajebiste - to naprawdę najlepsza, najszybsza i najmniej bolesna procedura, jaką do tej pory zaliczyłem;) Teraz czekają mnie korony i/lub implanty.
Swoją drogą, to trafić dobrego dentystę to podstawa. Ja teraz już tylko i wyłącznie prywatnie - zamiast kupowania
Ja miałem w życiu 4x takie leczenie ( oj, nie dbało się o zęby ;-/ ). I powiem tak - to wszystko zależy od zęba i dentysty. I o ile dentystę miałem bardzo dobrego i 3 zęby wyleczył mi w miarę komfortowo, to jeden miałem tak zepsuty i miał on tak długie korzenie, że długo z nim zeszło i dość nieprzyjemnie. Nie był to jednak jakiś