Genialny wygibas Tuska o kompromitacji ws. wysokości ścięcia brzozy
Cytuję premiera: Ponieważ na końcu komunikaty prokuratury i komisji Millera zbliżyły się do tych 510 cm, to w zależności jak kto mierzy - czy od podstawy złamania, czy od korzenia, czy od mchu - zależą różne wyniki. Przypominam, że wg. prokuratury było to 666 cm a wg. Komisji Millera 510 cm.
Muskat002 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 13
Komentarze (13)
najlepsze
Jaki z tego wniosek: Dajmy 10 ludziom miarkę i niech mierzą drzewo - założę się, że wyniki będą różne.
P.s
Nigdy nie spodziewałem się, że premier RP, zniży się do takiego poziomu, aby komentować taką głupotę.
Oczywiście można by było przeprowadzić eksperyment typu: kupmy TU_154, obetnijmy skrzydła i rozpędźmy je na saniach rakietowych(via: Pogromcy Mitów) i uderzmy w brzozę - problem w tym, że takie wyniki nie byłby miarodajne.
@Wywolwerowany_Rewolwer: No ale jeżeli na 10 prób, 6 skrzydeł się rozpadnie to wtedy można uznać takie zdarzenie za możliwe. I to wystarczy. Obecnie jedni twierdza że nie miało prawa się tak stać, inni że to jest musiało. Obie