Co dokładnie cię tu szokuje. Facet mówi, że w zawodach typu wuefista, opiekun chóru chłopięcego, pracownik przedszkola, ksiądz, opiekun harcerzy, pediatra jest większy niż w innych odsetek ludzi, którzy wybrali taki zawód żeby zaspokajać swoje dewiacje. Oczywiście że trzeba z tym walczyć i tu należy się Kościołowi duży minus za to, że robi to opornie, ale wyjątkowo zgadzam się z Pieronkiem, że to zawsze będą zawody atrakcyjne dla takich zboczeńców i całkowicie
@benzenhauer: Mnie nie szokuje, ale bardzo zastanawia lekceważenie tego problemu. Na mój gust gwałcenie dzieci leży w dalekiej sprzeczności w życiu z wartościami chrześcijańskimi i powinno to być zwalczane z całą surowością, bo cierpią niewinni, a czasem nawet nieświadomi.
@Defender: byłbym daleki od nazywania tego lekceważeniem. Dobrym przykładem była kilka lat temu afera pedofilska tu w Irlandii z udziałem księży, którą pompowano do każdych wiadomości kilka razy dziennie przez prawie dwa lata. Liczba pokrzywdzonych dzieci podawana przez media szła w dziesiątki tysięcy, w końcu sprawa trafiła do sądów państwowych. Kiedy sprawa przestała dla dziennikarzy być atrakcyjna prokurator ogłosił, że w przypadku molestowania bodajże 200 (już
Film jest nierzetelny, bo nie wiemy na jakie pytania padły takie, a nie inne odpowiedzi. Na podstawie tylko tego nagrania można wywnioskować, że Biskup Pieronek powiedział między wierszami: "Ruchamy dzieci, ale tylko trochę, a reszta to antykościelna propaganda".
Czyli dał jasno do zrozumienia ludziom, że klery mogą robić co chcą i z kim chcą. Papież i tak (nie ważne który) nie zareaguję. Brawo i na takich podatki idą i od państwa jeszcze oczekują zwrotów ziem.
@zibiusz1: Nie wiem czy wiesz ale rotacja księży na pewnym stopniu hierarchii jest standardem, np. wikarych często przenosi się między parafiami co kilka lat aby mogli się zapoznać z różnym stylem "pracy".
Komentarze (16)
najlepsze
@benzenhauer: A no to że ten pajac mówi że pedofile są wśród księży, że zawsze byli i zawsze będą i nie warto się tym przejmować...
@Defender: byłbym daleki od nazywania tego lekceważeniem. Dobrym przykładem była kilka lat temu afera pedofilska tu w Irlandii z udziałem księży, którą pompowano do każdych wiadomości kilka razy dziennie przez prawie dwa lata. Liczba pokrzywdzonych dzieci podawana przez media szła w dziesiątki tysięcy, w końcu sprawa trafiła do sądów państwowych. Kiedy sprawa przestała dla dziennikarzy być atrakcyjna prokurator ogłosił, że w przypadku molestowania bodajże 200 (już