Anglicy boją się ciapatych, a ciapaci boją się Polaków. Mieszkałem przez tydzień w muzułmańskiej dzielnicy w Leeds. Rodowitych Anglików tam brak, brudasów całe stada ale jak przechodził "rdzenny" Polak to wszyscy wymiękali.
Prawo w UK jest takie, że najgorsze co można zrobić, to podnieść rękę na drugiego człowieka. Można kraść, jeździć po pijaku, przechodzić na czerwonym świetle. Kary oczywiście są, ale nie tak dotkliwe jak za pobicie. Anglicy bardzo tego przestrzegają, ciapaci
@pmoo: Anglicy uciekają, bo nie chcą mieszkać w okolicy gdzie można dostać za nic w głowę. W Polsce osiedla grodzi się płotami, w Anglii są płoty cenowe - nie do przejścia dla określonej grupy społecznej. Starsza część społeczeństwa jest także zaktywizowana we wszelkie Neighbourhood watch - straże sąsiedzkie. Ostatnio uśmiałem się jak zobaczyłem, że Policja wyposażyła emerytów w radary do monitorowania prędkości samochodów na drodze przez naszą wioskę. Co do emerytów
@pmoo: a to w ogóle jest traktowane jako złamanie prawa? Angielska Policja ma inną mentalność, większość drobnych cwaniaczków po prostu ignorują. Nie rozumiem, czemu Polakom tak imponuje być "szeryfem na dzielni".
Anglicy po prostu wyprowadzają się z takich dzielnic, bo nikt nie chce mieszkać w gettach.
Komentarze (357)
najlepsze
2.filmik tendencyjny nie wiadomo co tam sie stało
3.siedzac przed monitorem latwo sie spina gorzej gdy dochodza emocje (wscieklosc lub gorzej strach)
Wykop łączy się z wami!
Komentarz usunięty przez moderatora
Prawo w UK jest takie, że najgorsze co można zrobić, to podnieść rękę na drugiego człowieka. Można kraść, jeździć po pijaku, przechodzić na czerwonym świetle. Kary oczywiście są, ale nie tak dotkliwe jak za pobicie. Anglicy bardzo tego przestrzegają, ciapaci
@pmoo: a to w ogóle jest traktowane jako złamanie prawa? Angielska Policja ma inną mentalność, większość drobnych cwaniaczków po prostu ignorują. Nie rozumiem, czemu Polakom tak imponuje być "szeryfem na dzielni".
Anglicy po prostu wyprowadzają się z takich dzielnic, bo nikt nie chce mieszkać w gettach.