W moim wypadku wyglądąło to tak: Kot podchodzi do jeża i uderza w jeża lapką. Kota boli więc kot (prawie 6 kilo) uderzą w jeża ponownie, tym razem z całej siły. Od tamtej pory kot już nie podchodził do jeża. Ich chłodne stosunki dobrze opisuje poniższe zdjęcie:
wy serio widzicie tu wielka przyjazn ?? ewidentnie jez jest zajebiscie zestresowany obecnoscia kota, a kot ewidentnie chcialby jeza zjesc, tylko nie wie jak.
@maniek07: Kto tu mówił o przyjaźni? Po prostu zwierzaki się po raz pierwszy spotykają, to nie wiedzą, czym jest ten drugi. Po jakimś czasie się do siebie przyzwyczają i będzie spokój.
a to mój, myśleliśmy, że to pigmejski, co się komuś znudził na komunię, ale okazało się, że to był niewyrośnięty europejski-trzymać nie wolno, kot nie chciał, więc wypuściliśmy
U mnie dzikie jeże to niezłe twardziele, dokarmiam koty z sąsiedztwa i kilka razy widziałem jak jeże przychodziły i nie zważając na koty po prostu wyżerały im to jedzenie które zostawiałem.
Jeże są takie zajebiste a jeszcze nigdy w życiu nie miałem okazji chociaż potrzymać owego na rękach. Nie wspominam już nawet o tym jak bardzo chciałbym miec takiego zwierza ;)
@DawidWarsaw: Boże ale z ciebie kretyn. Właśnie dla takich jak ty jest te 10 minut na ponowne przeczytanie swojego komentarza, zrozumienie swojego błędu i usunięcie bzdur które się właśnie napisało. Jednak nie skorzystałeś..
Komentarze (97)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
no ale przeciez ladna muzyczka...