Czarne dziury "rosną" szybciej niż myślano!
Źródło: Stuart Gary, ABC (
abc.net ) , 17.01.2013
Tłumaczenie: R.M.J
Aktualnie obowiązująca teoria mówiąca o związku pomiędzy rozmiarem galaktyki i jej czarnej dziury w centralnym punkcie jest błędna.
Odkrycie doktora N.Scotta i profesora A.Grahama z
Swinburne University of Technology w Melbourne pokazuje, że "małe" galaktyki posiadają dużo mniejszą czarną dziurę w swoim "centrum" niż poprzednio uważano. Ich badania wykazały, że takie galaktyki odznaczają się gęstszym skupieniem gwiazd niż w przypadku swoich większych sióstr.
Czarne dziury wewnątrz małych galaktyk rosną znacznie szybciej od swych kolosalnych rówieśniczek. Gdy duże galaktyki ulegają "połączeniu" powiększają dwukrotnie swe ogólne rozmiary jak i czarnych dziur będących wewnątrz. W przypadku gdy dochodzi do kolizji dwóch małych galaktyk, powiększają się one aż czterokrotnie ponieważ "pożerają" gwiazdy będące w ich zasięgu a których nie brakuje jak w przypadku większych koleżanek..
Centralne czarne dziury, które znajdują się w jądrze galaktyk są miliardy razy większe niż Słońce i postrzegane są za integralną część formacji galaktyk i ich ewolucji. Odkrycie naukowców z Australii rozwiązuje problem brakujących czarnych dziur o średnich rozmiarach i jest tym czego badacze na całym świecie poszukiwali od dekady.
Scott i Graham połączyli dane z obserwatoriów w Chile, Hawajach oraz Teleskopu Hubble'a. Uzyskali informacje na temat masy 77 galaktyk oraz ich centralnych super masywnych czarnych dziur - wynosiła ona od dziesięciu do stu tysięcy razy więcej niż masa naszego Słońca. Dokonali tego mierząc prędkość gwiazd, które wokół nich orbitowały. Bieżące teorie sugerują bezpośrednią zależność pomiędzy masą galaktyki a jej centralną czarną dziurą.
Dzięki unowocześnionym urządzeniom jesteśmy gotowi badać dużo mniejsze galaktyki i przełamywać obecne teorie - powiedział Scott. Graham dodał, że takie zjawisko będzie dobrze widoczne dzięki najnowszej generacji teleskopów, które są obecnie budowane.
Komentarze (15)
najlepsze
(analiza uproszczona - podczas obliczeń zakładamy, że cała masa galaktyki skupia się w jej centrum)(masa galaktyki oznaczona jako Mg)
liczymy odległość z prawa Hubble'a, a dalej działamy dzięki temu, że jest to układ podwójnych galaktyk lub za pomocą obserwacji ruchu gwiazd lub gromad kulistych, obiegających w dużych odległościach centrum galaktyki. W takim wypadku przyśpieszenie grawitacyjne w danym punkcie odległym od centrum tej galaktyki o R będzie równać się kwadratowi prędkości
Na wstępie dowiadujemy się, że w małych galaktykach są czarne dziury mniejsze, niż myślano, i że w tych galaktykach jest gęsto od gwiazd w pobliżu czarnych dziur. W porządku. Dalej dowiadujemy się, że te małe dziury podczas łączenia dwóch mniejszych galaktyk pożerają te gwiazdy wokół i dlatego rosną aż czterokrotnie (cokolwiek to nie znaczy - masa? średnica?), a
I w ogóle co to znazy 'rosną szybciej'? Przybierają więcej na masie niż te drugie, czy tylko np. szybciej zwiększają swoją średnicę? Ma to ogromne znaczenie biorąc pod uwagę, że jedne są mniejsze, a drugie większe.
Komentarz usunięty przez moderatora