Akwizytorka firmy telekomunikacyjnej wcisnęła umowę 98-letniej staruszce
Kobieta bardzo źle słyszy, prawie nie widzi. Ma 1100 zł emerytury, więc gdy zaproponowano jej obniżenie rachunków za telefon stacjonarny, chętnie się zgodziła.
majka0212 z- #
- #
- #
- #
- #
- 132
Komentarze (132)
najlepsze
młodym, biednym, wykształconym, z dużego miasta.
@arti040: najważniejsze, że wierzą w to, iż wszystko to wina PiSu i w najbliższych wyborach zagłosują na jedyną i słuszną partię ;)
Nie, wolny rynek.
Mnie dziwi jedno. Jak ktoś już jest takim sk!$@olem to nie wiem czemu się buja z łażeniem, papierami. Lagą przez łep i dalej jazda. Skoro już i tak nie ma skrupułów.
Dziwnie się natomiast czyta obelgę celującą w głupotę, której autorem (obelgi, nie głupoty - chociaż tu możnaby polemizować) jest gość zakładający, że potrzebny jest wykop, żeby dziadka/babcię/znajomych przestrzec przed naciągaczami.
PS. A bordo już miałem.
kobieta bardzo zle slyszy. czuje, ze to zdanie nie jest prawdziwe.
bo jesli faktycznie zle slyszy: po co caly czas ma telefon? i nawet jesli: wcisniecie umowy osobie zle slyszacej i nie kontaktujacej podpada pod http://pl.wikipedia.org/wiki/Wada_o%C5%9Bwiadczenia_woli i w takim wypadku rzecznik konsumenta powinien to wiedziec i od razu zaproponowac skorzystanie z tej zasady prawnej.
zgaduje ze moze i akwizytor szuja, ze biega po