to miejsce jest rewelacyjne. a odkryłem je przez przypadek jadąc z włoch - gigantyczny korek przy wjeździe do jakiegośtam tunelu i nawigacja nieśmiało podpowiadająca, że jest objazd. te zdjęcia nie oddają pełni zajebistości tej drogi i widoków.
Od zawsze mnie zastanawiało, czy jeżeli mieszkający na szczycie dziadek będzie jeździł do kościoła na dole i z powrotem - w jedną stronę może jechać z wyłączonym silnikiem - to czy średnia spalania wyjdzie mu jak po płaskim, czy też jadąc do góry spala się ponad 2 razy więcej niż po prostej.
@etherway: Włochy to równie piękny kraj ale żyć bym tam nie chciał. Myślę, że jakość życia w CH jest pod każdym względem wyższa. A Como jak i okolice to chyba najładniejsze miejsce w Italii.
Pierwszy raz spotkałem się z tą przełęczą tutaj na wykopie tutaj: Od tamtego czasu planowałem tam pojechać. Raz nawet już się tam kierowałem podczas jednej z moich wypraw samochodem po Europie, ale ostatecznie dotarłem po licznych przygodach tylko do szwarcwaldu (innym razem może opowiem czemu tylko tam, też ciekawa sprawa) ale urzeczywistniłem moje marzenie by przejechać się drogą świętego gottarda dopiero w sierpniu 2012 z okazji... mojej podróży poślubnej :)
Od razu przyszła mi na myśl przełęcz diatłowa... Tak btw, ta tragedia to coś nad czym kminie od dluzszego czasu.. Dla nie wtajemnoczonych, gooogle: tragedia przelecz diatlowa wiki
@wie_wior: masz rację - nie zobaczymy. Niższe góry, brak takich serpentyn, wąska zakopianka, brak bazy turystycznej, "turyści" w klapkach albo na obcasie.
ps: chyba, że ruszymy tam, gdzie już nie ma kiosków z kiełbasą i szmatami i nie da się podjechać wyciągiem. To już są inne Tatry, ale jakby ich ubywało z roku na rok.
Komentarze (48)
najlepsze
Pierwszy raz spotkałem się z tą przełęczą tutaj na wykopie tutaj: Od tamtego czasu planowałem tam pojechać. Raz nawet już się tam kierowałem podczas jednej z moich wypraw samochodem po Europie, ale ostatecznie dotarłem po licznych przygodach tylko do szwarcwaldu (innym razem może opowiem czemu tylko tam, też ciekawa sprawa) ale urzeczywistniłem moje marzenie by przejechać się drogą świętego gottarda dopiero w sierpniu 2012 z okazji... mojej podróży poślubnej :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Swoją drogą to ja jednak wolałbym przylepić się do szyby by podziwiać alpejskie widoki.
Zapraszam w polskie Tatry. Nie takie widoki zobaczycie.
ps: chyba, że ruszymy tam, gdzie już nie ma kiosków z kiełbasą i szmatami i nie da się podjechać wyciągiem. To już są inne Tatry, ale jakby ich ubywało z roku na rok.