Dobra bajka, narobią szumu, zgarną kasę i adios amigos ;)
Nawet gdyby był to realny projekt to zainteresowanie programem skończyłoby się już w kilka tygodni po przylocie na Marsa. Brak zainteresowania = brak kasy = koniec projektu (może stąd info że to podróż w 1 stronę).
Przypomniał mi się fragment z cyklu "Autostopem przez galaktykę" jak to wysłali na kolonizację planety przedstawicieli bezużytecznych zawodów (sprzedawcy telefonów komórkowych, fryzjerzy psów, itp.) - zastąpić posłami i wio.
Komentarze (133)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Nawet gdyby był to realny projekt to zainteresowanie programem skończyłoby się już w kilka tygodni po przylocie na Marsa. Brak zainteresowania = brak kasy = koniec projektu (może stąd info że to podróż w 1 stronę).
To by była taka "uboga" wersja Big Brothera.