Kolejny absurd biurokratyczny: faktura przez email to nie faktura
Można by to olać i po prostu skarbówce nie mówić, że ten a ten wydruk pochodzi z maila. Ale irytacja pozostaje. A co jeśli ktoś drukuje fakturę, łącząc się z drukarką przez Internet?
![Helikon](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Helikon_b3dd56fe72,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 28
Komentarze (28)
najlepsze
Zatem zacznijmy od przeczytania odpowiedniego rozporządzenia.
http://www.lex.com.pl/serwis/du/2008/1337.htm
Czy ktoś z was znalazł tam słowo "papier" lub "papierowy"? Nie, bo w myśl tego rozporządzenia "fakturą" może być nawet nagranie mp3 rozmowy telefonicznej o treści:
"A więc wystawiam dniu 29.01.2009 Panu Janowi Kowalskiemu NIP 1234567890 fakturę
I pieprzyć wykopy w stylu mało pomocnego konia, ani to śmieszne ani mądre.
Jakieś parę lat temu wymieniano legitymacje studenckie. Uczelnia miała już nasze zdjęcia, więc już wszystkie wystawiła. Jednak, żeby odebrać nową legitymację, trzeba było oddać starą. A sytuacja miała się tak:
Kumpel podchodzi i mówi
Kumpel: Cholera, nie wydadzą mi legitymacji bo nie przyniosłem starej a oni muszą ją mieć, żeby zniszczyć :(. Dziś jeżdżę na gapę :/
Ja: Tak? To choć, ze mną. -
Nie ważne, że ten sam dokument (którego nikt nie podpisuje i nie stempluje) może teoretycznie przesłać do swoich klientów elektronicznie, a klienci raz dziennie wydrukują to sobie na własnych drukarkach w momencie otrzymania towaru.
Niestety jakby tak robił, a ktoś by sie wygadał, byłby bankrutem. Przez taki przepis musi
PS: nie wiem dlaczego tyle zagranicznych firm posiada swoje centra finansowe w Polsce
Dodam, że w Polsce jest zasada prowadzona przez Urzędy Skarbowe - dla przedsiębiorcy nie może się za dobrze powodzić - musi coś robić na boku. A jest dużo osób życzliwych... Jeżeli nawet zrobiłeś coś według prawa i przepisów US może to zinterpretować jako ominięcie przepisów - bo nie jest to na ich
A czy polskie prawo przewiduje jakąkolwiek aktywność internetową, poza ściąganiem filmów z sieci?