Na lotnisku w Pyrzowicach ciągle są resztki betonowych pasów wybudowanych za Adolfa, to już 70 lat a one ciągle się trzymają choć nikt o nie nie dba (nie sa uzytkowane). To samo mozna powiedziec np o betonowej południowej nitce dk18 z Olszyny do Krzyżowej. Ma juz ponad 70 lat i jeszcze daje rade. A tu pas sie sam z siebie zepsuł :D:D:D
@spoogie: Tzn fizycznie daje rade - nie rozpadło się, da się po płytach przejechać. Słowo klucz - płytach - tam są oddzielne elementy betonowe, które wraz z pracą gruntu itp dostały różnic poziomów. Co łączenie płyt - to "tuk tuk"... Właśnie parę godzin temu się tym przejechałem... 4litery bolą...
Ale jeździ się fatalnie, bo nigdy to nie było chyba przeznaczone do jeżdżenia wprost na tym, a jedynie jako podbudowa właściwego
@FlaszGordon: Autor zwraca uwagę na dobrą rzecz - że ekipa, która to robiła ma kupę szczęścia, że nie doszło do jakiejś katastrofy lotniczej. Wyobrażasz sobie ogrom tragedii rodzin ofiar, że ich bliscy zginęli, bo kierownik budowy razem z ekipą woleli się naj##@ć/ukraść materiały, zamiast wykonać robię porządnie?
Oh wait - właśnie pomyślałem o polskich drogach i olbrzymiej ilości wypadków do których na nich dochodzi :|
@MajkiFajki: Taniej jest postawić 10 fotoradarów na kilometrze niż zrobić to jak należy. Już niedługo fotoradary będą stały przy pasie w modlinie, za szybko kołujesz - mandacik.
Ja i moja firma obecnie pracujemy pod ERBUDem... biorąc pod uwagę to co widzę obecnie to wcale mnie nie dziwi casus Modlina...o ile się nie myle to erbudowska jakość objawić się może też w gazoporcie prawda...?
Sprawa polega na tym, że do betonów stosowanych przy budowie pasów startowych stosuję się dodatki mające na celu zwiększenie wytrzymałości na rozciąganie betonu (skurcz wywołany niską temperaturą). Takie dodatki to włókna różnego rodzaju, np. stalowe. Widocznie ktoś dodał ich mniej, aby po prostu zaoszczędzić. Tylko, że to wyjdzie w praniu, na budowie z każdej dostawy betonu zabierana jest próbka, jej numer widnienie w dzienniku betonowania więc przy sprawdzeniu tej próbki okaże się
@kkicek10: Podstawowym parametrem, którym 'steruje się' aby uzyskać wysoką mrozoodporność, jest odpowiednie napowietrzenie mieszanki betonowej i na pewno mogą być tu przynajmniej dwie możliwości popełnienia błędu: źle wytworzona mieszanka betonowa (nieodpowiednio napowietrzona) albo złe jej ułożenie, np. podawanie za pomocą pomp, które 'wysysają' powietrze z mieszanki. Nie żadne dodatki w postaci włókien stalowych - skurcz od niskich temperatur ma tu znikomy wpływ, prędzej skurcz występujący przy wiązaniu betonu coś może
Naprawa wykonywana jest w ramach gwarancji wykonawcy więc spokojnie...od razu kiedy słychać "dofinansowane ze środków UE" lub "dofinansowane z naszych podatków" to od razu wyłącza się system racjonalnego myślenia u ludzi. Bo przecież najłatwiej powiedzieć "winien rząd" ;)
@cubus1: jakby budynek się zawalił ze względu na kiepskie materiały to też spokojnie bo "naprawa wykonywana jest w ramach gwarancji wykonawcy"? nie rozumiem tego myślenia - co roku na polskich drogach giną tysiące ludzi tylko dlatego, że te debile wciąż wolą się nachapać niż porządnie wykonać robotę - to tak samo jakby ktoś wybudował most, który po roku się zawalił.
Komentarze (74)
najlepsze
Ale jeździ się fatalnie, bo nigdy to nie było chyba przeznaczone do jeżdżenia wprost na tym, a jedynie jako podbudowa właściwego
Komentarz usunięty przez moderatora
głupie pytanie
w polsce wszystko jest tej samej jakości = na niby
czy
Jednak najgłupsze jest to, że lotnisko w Modlinie było dofinansowywane... wiadomo skąd. Więc ktoś na tym pokruszonym betonie dodatkowo zarobi.
Oh wait - właśnie pomyślałem o polskich drogach i olbrzymiej ilości wypadków do których na nich dochodzi :|
C45/55 ;)
1. Kierownik Budowy wraz z firmą Wykonawczą (ERBUD), którzy dopuścili się wbudowania takiej mieszanki betonowej i jakości prac
2. Inżynier Kontraktu jeśli takowy był, który chyba przymknął oko na jakość prac ze względu na "czas"
3.
@frez: To byłby piękny przetarg :...)
KTOŚ Sp#@!%%%IŁ ROBOTĘ
Powinni użyć betonu z PZPN!
I mamy dwie pieczenie na jednym ogniu;)