A moim zdaniem takich praktyk być nie powinno. To samo zresztą jest z kosmetykami, ciastkami (często brakuje 1 ciastka w jednej przegródce) albo nawet takim łososiem i wszystkimi produktami z okienkiem. W tym kraju trzeba być ekspertem od wszystkiego. Tutaj nawet darmowe minuty kosztują 10zł. Traktuje się nas jako kraj w którym można kantować klienta, bo tak to trzeba nazwać. Firma zamiast rywalizować ceną, jakością, to rywalizuje powietrzem w pudełku i zamiast
Przecież w każdym kraju wygląda to tak samo. Pomijam to, że Cadburry, czy KraftFoods dużą część produktów robi u nas w Polsce i to od nas wyjeżdża ogrom słodkości, które spotykamy na półkach. Oprócz etykiety dużo rzeczy w Polsce i za granicą to jest dokładnie to samo, czasami zmienia się jedynie marka danego produktu, a produkt pozostaje bez zmian, podobnie jak i kawy, płyny do kąpieli itd. W życiu w Polsce nie widziałem czekolady 90g, ale wierzę, że może i taka jest. Po to jest obowiązek zamieszczania na półkach cen jednostkowych za sztukę, czy 100g/1kg i każdy średnio ogarnięty koń na podstawie tego może sobie wybrać co się lepiej
Złodziejstwo, takie praktyki to oszustwo. Tak samo jak kupujesz opakowanie łososia, a tam tylko jeden plaster na środku a opakowanie wielkie jak paleta. Klient nie musi wiedzieć ile to jest 100g produktu, może nie mieć porównania.
Ślepy był jak kupował? Czytać nie potrafi? Przecież podana jest informacja o masie netto. Ten ktoś musi przeżywać niezły horror jak kupuje na przykład przyprawy typu pieprz albo jakies oregano, gdzie opakowanie nie jest wypełnione nawet do połowy. Zakop za gorzkie żale.
Komentarze (168)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Eoghan: nie bądź złośliwy, kolega autor, już i tak wycierpiał swoje.
@DwaKolory:
Przecież w każdym kraju wygląda to tak samo. Pomijam to, że Cadburry, czy KraftFoods dużą część produktów robi u nas w Polsce i to od nas wyjeżdża ogrom słodkości, które spotykamy na półkach. Oprócz etykiety dużo rzeczy w Polsce i za granicą to jest dokładnie to samo, czasami zmienia się jedynie marka danego produktu, a produkt pozostaje bez zmian, podobnie jak i kawy, płyny do kąpieli itd. W życiu w Polsce nie widziałem czekolady 90g, ale wierzę, że może i taka jest. Po to jest obowiązek zamieszczania na półkach cen jednostkowych za sztukę, czy 100g/1kg i każdy średnio ogarnięty koń na podstawie tego może sobie wybrać co się lepiej