Byłem ostatnio w Cinema City na Bondzie ale korzystałem z promocyjnych biletów z Groupona po jakieś 11zł i myślałem, że to w związku z tym takie długie te reklamy, ale żeby tak na każdym? :)
A ja na Bonda poszedłem do Atlantica, bilet za 15zł, w kinie luz, czas reklam max 10 minut (na Atlantic i tak długo). Jak się idzie do multipleksu to takie efekty...
Zamawiasz bilet przez neta, odbierasz pół godziny przed seansem (tak jest przynajmniej w CC Zielona Góra), bujasz się po galerii, zahaczasz o maka, KFC, lub jak kto woli, Empik, wchodzisz na salę po ok. 20-25 minutach od godziny podanej na bilecie.
Zamawiasz bilet przez neta, odbierasz pół godziny przed seansem
@KwasnyPL: Jeśli mówisz faktycznie o bilecie, a nie o rezerwacji, to w większości multipleksów można go sobie wydrukować w domu i przyjść do kina już po reklamach. Odpada marnowanie czasu po galeriach. Minus -- płacisz z góry, więc w-razie-w kasa przepada.
Mam dosyć kolejnego wykopu z marudzeniem na temat reklam w kinach. Rozwiązanie tego problemu jest proste i od dawna podawane tutaj na Wykopie, nawet i w tym wykopie w kilku komentarzach się pojawiło: chodzić do kin, w których nie ma reklam. Ale nie, ludzie wolą iśc do CC czy innego Multikina, dać sobie wcisnąć pół godziny reklam i potem na to marudzić. Masochiści czy co???
Jak się chodzi tylko do multipleksów to tak jest. W prawie każdym mieście jest pełno mniejszych kin, które świecą pustkami choć wcale nie ustępują tym wielkim pod względem jakości dźwięku i obrazu. Ale nie, trzeba pchać się tam gdzie wszyscy, a potem narzekać na reklamy, popcorn, siorbanie coli przez słomkę i gimbusiarnię.
W Warszawie mogę polecić Feminę, Kinotekę, Atlantic - premiery filmowe wysokobudżetowych filmów są na dużych salach, jest mało ludzi nawet
Ja zamiast do takich wielkich multipleksów wole pójść do małego kina w moim miasteczku, reklam nie ma albo w ogóle albo puszczą parę trailerów, bilet 15zł nie ma problemu z dobrymi miejscami.... ależ ja mam szczęście :)
Te reklamy drazniace to fakt, ale jeszcze wiekszy syf to te pseudo 3D filmy, w ktorych 3D to sa tylko napisy. Nie dosc ze ciemno w tych okularach jak w d.... to na dodatek kaza sobie placic po chyba 3zł za "wypozyczenie" tego gowna (Helios Białystok)
@yntelo: No bo większość filmów kręcone są jako 2D, potem przerabiane na 3D. Dlatego gówniano wygląda. Jak się idzie na film 3D, to na taki, który był od początku do końca robiony jako 3D, np. Avatar, czy też Hugo i jego wynalazek
@nowai: zgadzam się z Tobą. Avatar to było mistrzostwo. Problem polega na tym, że coraz częściej filmy, na które czekam z utęsknieniem, a które nie były kręcone w 3D wyświetlane są tylko i wyłącznie w 3D. Po prostu nie ma wyboru. Zostaje tylko i wyłącznie torrent i kilogramowa paczka ciastek przed domowym monitorem.
Komentarze (378)
najlepsze
@KwasnyPL: Jeśli mówisz faktycznie o bilecie, a nie o rezerwacji, to w większości multipleksów można go sobie wydrukować w domu i przyjść do kina już po reklamach. Odpada marnowanie czasu po galeriach. Minus -- płacisz z góry, więc w-razie-w kasa przepada.
Lubię chodzić do kina, chodzę przeciętnie kilka
W Warszawie mogę polecić Feminę, Kinotekę, Atlantic - premiery filmowe wysokobudżetowych filmów są na dużych salach, jest mało ludzi nawet