Ten wokal to musi być coś specyficznego dla Czech. Pojechałem z kumplami pare lat temu. Wystarczyły 2 godzinki w lokalnym barze i każdy zaczął gadać tak, jak ten koleś śpiewa. Zresztą na słuch też kumplom padło. Ja oczywiście mówiłem perfekcyjnie, ale i tak nikt mnie nie rozumiał. I do tego jeszcze następnego dnia od takiego gadania strasznie napiepsza łeb. Bardzo dziwne.
Komentarze (42)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=A9EyLZQXSqI&playnext=1&list=PLBA46391F5FC89E90