Zabójca króla Francji Henryka IV został podczas egzekucji "niezaplanowanie" rozerwany na części przez tłum widzów, a następnie te części zostały dosłownie pożarte przez tłum.
Wiedziałem, że Francuzi mają z deklem. Już zrozumiem to wpier+++anie ślimaków, ale takie gusta kulinarne to już dla mnie przesada.
Młody kniaź Patiomkin przy winie, opowiada przyjaciołom, jak on to chodził w nocy do Katarzyny Alieksiejewny:
- Znaczy, wiecie kochani, wchodziłem zawsze tajemnym przejściem od strony ogrodu zimowego, wchodzę do sypialni, i nie czekając wsuwam delikatnie rękę pod fałdy jej sukni.
- No, mówże dalej, nuże! Co czułeś?
- Hmm... Cóż moi drodzy, czy kiedyś karmiliście konia z ręki?
Apropos Katarzyny II. Była bardzo rozpustną kobietą albo jak to ująłeś "nimfomanką". Szacuje się, że miała ponad 200 kochanków i kochanek...Byli to zarówno ministrowie, dyplomaci i głowy państw, a także zwykła służba pałacowa ;] Czytałem, że to właśnie z zemsty jednego z adoratorów tak skończyła.
Az mi sie przypomnialy Monty Pythonowskie "Słynne historyczne smierci";]
Szkoda ze te fakty historyczne nie sa szerzej znane, choc musze przyznac, ze o smierci Boleslawa Smialego czy ekscesach Rurykowiczow dowiedzialem sie z lekcji historii.
Do XVIII, XIX wieku sporo przekazów historycznych jest domysłami. Co do powodów śmierci (poza tymi oczywistymi jak kawałek metalu w ciele) tym bardziej ze względu na poziom ówczesnej medycyny. Zapewne część z chorych na przeziębienie przeżyłaby, gdyby nie znachorzy, medycy, czy jak zwać szarlatanerię tamtych czasów.
"Zmarł nagle podczas epidemii cholery (prawdopodobnie na tę chorobę, choć ostatnio coraz częściej mówi się, że mógł zostać otruty arszenikiem lub doznać wylewu krwi do mózgu)." - via Wiki. Syfilis byłby raczej łatwo identyfikowalny...
Duzo plotek, malo faktow. Wystarczy poczytac w dobrych zrodlach na temat tych osob, zeby dowiedziec sie, ze wiekszosc to opowiesci wyssane z palca.
edit: a no tak, "Wypowiedzi z forum poprawiłem pod względem ortograficznym, składniowym, interpunkcyjnym itd.". Po prostu na forum ktos sobie strzela ploty, a potem zrobili kompilacje tego i umiescili na stronie.
Myślę, że najlepszą śmierć miał Marszalek de Saxe. Zmarł 30 listopada 1750 roku, po wizycie ośmiu "aktorek". W akcie zgonu napisano, ze przyczyną śmierci było nadużywanie kobiet "un surfeit des femmes". Sobie bym takiej życzył.
A nikt nie wspomniał o tym, że Attyla, przywódca Hunów i postrach całej Europy zmarł w młodym wieku w noc poślubną. Rzekomo zapił się tak, że dostał krwotoku z nosa i zadusił się własną krwią.
bullshit. udusila go jego około trzysetna zona, faktycznie podczas nocy poslubnej
jak czytam to przypomina się Szwejk - lewatywa , albo okłady z mokrych prześcieradeł jako panaceum na wszystkie choroby...
"edną z ciekawszych śmierci miał król Anglii Karol II. Gdy w 1685r. dostał jakiegoś ataku wezwano dwunastu medyków, którzy rozpoczęli kurację. Najpierw upuścili władcy całą kwartę krwi, następnie za pomocą środków wymiotnych i lewatywy usunęli płyny ustrojowe. W następnych dniach ogolili królowi głowę i przypalali ją gorącym żelazem, napełniali nos tabaką i oklejali
Według tego tekstu Jagiełło po bitwie pod grunwaldem (1410) przeziebil sie i byl chory przez.... 24 lata po czym zmarl w 1434 roku.... cos mi sie nie wydaje
Komentarze (44)
najlepsze
Wiedziałem, że Francuzi mają z deklem. Już zrozumiem to wpier+++anie ślimaków, ale takie gusta kulinarne to już dla mnie przesada.
Warto dodać, że to było jego przemówienie inauguracyjne...
- Znaczy, wiecie kochani, wchodziłem zawsze tajemnym przejściem od strony ogrodu zimowego, wchodzę do sypialni, i nie czekając wsuwam delikatnie rękę pod fałdy jej sukni.
- No, mówże dalej, nuże! Co czułeś?
- Hmm... Cóż moi drodzy, czy kiedyś karmiliście konia z ręki?
Nie ma to jak podwójna zdobycz.
Szkoda ze te fakty historyczne nie sa szerzej znane, choc musze przyznac, ze o smierci Boleslawa Smialego czy ekscesach Rurykowiczow dowiedzialem sie z lekcji historii.
edit: a no tak, "Wypowiedzi z forum poprawiłem pod względem ortograficznym, składniowym, interpunkcyjnym itd.". Po prostu na forum ktos sobie strzela ploty, a potem zrobili kompilacje tego i umiescili na stronie.
A Carycy Polski Tron jak dowiedzielismy się nie służyl.
Ironia losu jest piekna
Ja też.
bullshit. udusila go jego około trzysetna zona, faktycznie podczas nocy poslubnej
"edną z ciekawszych śmierci miał król Anglii Karol II. Gdy w 1685r. dostał jakiegoś ataku wezwano dwunastu medyków, którzy rozpoczęli kurację. Najpierw upuścili władcy całą kwartę krwi, następnie za pomocą środków wymiotnych i lewatywy usunęli płyny ustrojowe. W następnych dniach ogolili królowi głowę i przypalali ją gorącym żelazem, napełniali nos tabaką i oklejali
Intrygujące. Jak dla mnie pewny typ do nagrody darwina.
W tym miejscu przypomina mi sie sytuacja, gdzie G.W. Bush zadlawil sie precelkiem :) Jaki prezydent...
po prostu na stare lata wyszedł sobie posłuchac śpiewu ptaszków ;p