Chciałbym się z Wami podzielić pewną sytuacją, która ostatnio spotkała mnie na portalu Allegro.pl
Siedząc w Internetach po pracy w godzinach wieczornych zauważyłem taką oto ofertę:
karta pamięci
Oczywiście, żeby nie było zdaję sobie sprawę z tego jak cena takich kart wygląda w sklepach.
Postanowiłem wobec tego zakupić dwie karty i dałem cenę po 37 zł za jedną, po czym udałem się na seans filmowy i spożywanie obiadu ;) przy czym nawet nie podejrzewałem, że wygram tą aukcję.
Około godziny 20:35 moim oczom ukazał się mail z allegro, iż zostałem szczęśliwcem, który wygrał rzeczoną aukcję.
W związku z powyższym zrobiłem standardowo przelew za pomocą PayU na kwotę 74 zł + 10 zł za przesyłkę (kupiłem 2 karty więc
musiałem zapłacić 2 razy po 5 zł...jakby się nie dało włożyć je do jednej koperty, ale ok...)
Wtedy mnie jakoś tknęło i zmęczeniu po ciężkim dniu pracy ustąpiło zadziwienie, że kupiłem 32 GB kartę za 37 zł;)
Z uwagi na powyższe postanowiłem prześledzić komentarze użytkownika
-tsunami-
No i już wszystko jasne dlaczego karty te są takie tanie. Powiem szczerze, że jakoś tak intuicyjnie uwierzyłem użytkownikom
allegro wystawiającym negatywy, dlatego postanowiłem napisać maila do sprzedającego.
Jako, że jestem praktykującym prawnikiem znane są mi zasady zawierania umów na odległość, toteż wiem, że w przypadku
zwrotu towaru sprzedający zobowiązany jest również uiścić kupującemu koszta jego odesłania. Zauważyłem, że w komentarzach
użytkownicy piszą, że pieniądze za towar zostały zwrócone, jednakże sprzedający nie zwrócił pieniędzy za odesłanie, toteż następnego dnia rano chcąc polubownie zakończyć transakcję napisałem maila następującej treści:
Szczerze mówiąc nie spodziewałem się jakiegokolwiek odzewu i myślałem, że towar zostanie mi wysłany i będę musiał przeprowadzać "batalię" o pełny zwrot kosztów (tak dla zasady). Jakże byłem jednak zaskoczony widząc tego samego dnia maila z PayU o następującej treści:
No cóż...kasa w całości zwrócona z powodu tego, że towar niedostępny;) jeżeli niedostępny zastanawiam się co z tymi pozostałymi kartami które sprzedający oferował a nikt ich nie kupił;)
I wiecie co? Niby swoje odzyskałem, ale tylko przez to że postawiłem swoje warunki, ale zastanawia mnie co z tymi pozostałymi ludźmi z allegro którzy nie przebierając w słowa szczerze mówiąc zostali przysłowiowo oszukani. Niby sprzedający zwrócił im koszty zakupu ale reasumując:
1) z tego co czytam po komentarzach nie dostali kosztów zwrotu
2) ile z osób, którzy zakupili 32 GB kartę, która rzeczywiście ma 2 GB nawet o tym nie wie i nie zdaje sobie sprawy?
Pewnie niektórzy z Was uznają mnie za głupka albo frajera, który wylicytował przedmiot nie czytając komentarzy ale cóż...
zdarza się...Bądź, co bądź nie mogę powiedzieć, że sprzedający zachował się wobec mnie nie w porządku. Jednak myślę, że zdawał
sobie bardzo dobrze sprawę jaki szmelc sprzedaje i robił to z pełną świadomością (zamiarem bezpośrednim;)) licząc na to, że nie każdy się zorientuje a jeżeli już ktoś się zorientuje to jedyną konsekwencją jego działania będzie to, że zwróci kasę i będzie po "herbacie"
W całym tak opisywanym stanie z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością mogę stwierdzić, że sprzedający świadomie
sprzedawał trefne karty pamięci, świadomie oszukując co do ich pojemności.Cały ten proceder w związku z powyższym uważam jednak za cwaniactwo mające na celu wyzyskanie czyjejś nieświadomości i liczenie na potencjalny zysk, dlatego też robię ten wykop.
p.s. nie wystawiłem mu jeszcze komentarza, bo mam dylemat, żeby nie narazić się na negatyw z jego strony ale dla zasady, działając w interesie społecznym chyba jednak wystawie mu negatywny? Co o tym myślicie?
Komentarze (23)
najlepsze
@k4yt3k: Skoro tylko/głownie kupujesz to jaką ci to robi różnicę?
Mało kto o tym wie ale w systemie allegro jest luka, która pozwala na naciąganie ludzi bez ponoszenia konsekwencji w postaci negatywnych komentarzy. Wystarczy ze aukcja zostanie zablokowana przez allegro przed jej ukończeniem - np sprzedawca zmodyfikuje ją tak aby łamała regulamin. W takiej sytuacji zawarte transakcje są wiążące i nie zostają usunięte z panelu ale nie ma możliwości wystawienia do
http://allegro.pl/show_user.php?uid=12783096
Tu jest podobny as, większość to negatywy i neutralne.
No to gratuluję, że nie straciłeś grubej kasiory i największym problemem jest wystawienie komentarza. Daj mu neutrala.
Potrzebowałem etui do telefonu LG Swift L3, a także folii ochronnej na ekran. Po przeszukaniu ofert na alledrogo najbardziej zainteresowała mnie ta aukcja. Wszystko ok, przesyłka doszła, otwieram kopertę, etui się zgadza, dołączone są do niego dwie przeźroczyste naklejki, które sprzedawca nazywa "folią ochronną". No ale nic - pomyślałem, że skoro nikt nie narzeka na tego sprzedawcę i ma niemal same pozytywy, to musza działać. Tutaj