@lubiecie: nie do końca. Stać mnie - ale jest coś takiego jak szacunek do zapracowanych pieniędzy. Jeśli nie widzę różnicy (dla mnie, która by znacząco wpłynęła na jakość mojej pracy bądź innych czynności) to po prostu wolę przeznaczyć różnicę na coś przydatnego bądź zainwestować. To jest raczej normalne. Każdy człowiek jest jak małe przedsiębiorstwo, więc dążymy do optymalizacji wydatków.
Trochę przerobię słowa św.Pawła: Na wszystko mnie stać, ale nie wszystko przynosi
He. Uwielbiam takie myślenie. Najpierw się kwili, że jakiś produkt jest droższy niż inne, choć ma takie same opcje jak owe, a potem. że wszytko się teraz tak szybko psuje i jest niskiej jakości. Może iPhone to nie jest najlepszy przykład tego zjawiska, bo cena iPhona wynika nie z tego, że jest solidny a raczej z tego, że jest porządnie przetestowany i dokładnie zaprojektowany. Ale doskonale to widać na przykładzie laptopów, gdzie
Może iPhone to nie jest najlepszy przykład tego zjawiska, bo cena iPhona wynika nie z tego, że jest solidny a raczej z tego, że jest porządnie przetestowany i dokładnie zaprojektowany
@Netognos: Moim zdaniem cena iPhona ma podłoża socjalne. Wysoka cena sprawia że nie jest on powszechny wśród ludzi mało zamożnych. A każdy chcąc podbudować swoje ego kupi go (no bo ja mam tel za pare kafli a ty nie), taka ludzka
A przy okazji - informacja nieprawdziwa. iPhone to pierwszy telefon do którego producent słono dopłaca abym go używał. Jakoś ani Samsung ani HTC nie chcą się tak postarać.
Komentarze (66)
najlepsze
Trochę przerobię słowa św.Pawła: Na wszystko mnie stać, ale nie wszystko przynosi
@Netognos: Moim zdaniem cena iPhona ma podłoża socjalne. Wysoka cena sprawia że nie jest on powszechny wśród ludzi mało zamożnych. A każdy chcąc podbudować swoje ego kupi go (no bo ja mam tel za pare kafli a ty nie), taka ludzka
hm, to ciekawe, w jaki sposób producent dopłaca?