Ruch ofiar księży wkroczył do Polski
Jak podało "Życie Warszawy" do Polski wkroczył ruch ofiar księży. Organizuje go Polak mieszkający w Kanadzie, biznesmen Wincenty Szymański. Za młodu był on molestowany przez księdza w Zakroczymiu. Szymański zamierza zarejestrować u nas organizację wzorowaną na SNAP (Survivors Network of those Abused by Priests – Sieć Doświadczonych przez Molestowanie Księży). Jego grupa skierowała już sześć zgłoszeń o molestowanie do komend wojewódzkich i głównej. Współdziała z nim 178 osób w całym kraju.
atom_2005 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 21
Komentarze (21)
najlepsze
Ja jestem wierzącym. Chodzę do kościoła co niedzielę. I uważam, że jeśli jest krzywda, to powinna być i kara. Jak ktoś zgwałcił/zmolestował seksualnie, to wykastrować.
"Ludzi niełatwo przekonać, by domagali się swoich praw. Szczególnie na polskiej prowincji, gdzie wszyscy trzęsą się przed księżmi. "
To też jest jedna z wad
pierwsze jest absurdalne i niezgodne ze standardami moralnymi swiata zachodu, drugie juz bardziej dopuszczalne.
oczywiscie wszystko zalezy od indywidualnego rozpatrzenia sprawy, nie mozna traktowac kazdego przypadku w ten sam sposob, zwlaszcza bez wglebienia sie w istote sprawy.
Co dalej ? Organizacja molestowanych przez hydraulików, elektroników, muzyków, spawaczy, kierowców taksówek, itd?
Jeśli takie rzeczy miały miejsce to chyba faktycznie nie należałoby ich ukrywać.