@cegli11: Ja z rok temu oddałem moją kolekcje do biblioteki. Dzięki tej serii nie musiałem sie uczyć na historie. Dla mnie świetna seria! Dobrze sie czyta i dobrze uczy. Tęsknie za nią teraz :(
@hornblower: Nie wiem czemu go minusujecie, w oryginale książki o II WŚ autor napisał na przykład, że rozpoczęła się od ataku Polski na Niemcy, Polscy tłumacze próbowali wyłapywać takie "smaczki" (powyższy na przykład pojawił się jako errata), ale nie zawsze im się udawało.
@hornblower: Jest faktem, że sporo nieścisłości i błędów się w tych książkach pojawiało. Ale idea była naprawdę dobra, pamiętam, że u mnie połowa klasy to czytała i coś tam zawsze w głowie zostawało.
Sporo błędów, z perspektywy czasu: tak niesamowicie suche dowcipy że aż mi wstyd jak sobie przypomnę... ale, cholera, to było absolutnie genialne i naprawdę dużo się z tego dowiedziałem :D Wykop!
Wadą niektórych książek historycznych (np. o Średniowieczu albo XX wieku) był ich totalny anglocentryzm, choć wtedy to aż tak bardzo nie przeszkadzało - w tym wieku obchodziły mnie głównie śmieszne teksty i rysunki ;>.
W tej serii wyszła także książka pt. "Sakramencki Sarmatyzm" (tytuł trochę wtf), napisana przez polskich autorów i pamiętam z niej tyle, że w porównaniu z resztą nie była aż tak śmieszna.
Nie chodzi o humor, niektóre książki mówiły tylko i wyłącznie o Anglii lub z angielskiej perspektywy. No ale nic dziwnego, w końcu były pierwotnie przeznaczone tylko na rynek brytyjski.
@choinka: Przybij piątkę, to była też moja ulubiona :D Z bratem zaczytywaliśmy się w monstrualnej erudycji, świetne książki i jak dla dzieci napisane w rewelacyjny sposób :) Przykro mi się tylko zrobiło jak tu zobaczyłam, że były też o kosmosie, nawet nie wiedziałam wcześniej że są, a jakby mi wpadły wtedy w ręce to bym była przeszczęśliwa :)
@Tortex: Koniec lat dziewięćdziesiątych i początek XXI w. ale bardzo możliwe, że wychodzą do tej pory, bo o niektórych wymienionych tutaj tytułach sam nie słyszałem, a przeczytałem ich kilkadziesiąt. :)
Komentarze (97)
najlepsze
W tej serii wyszła także książka pt. "Sakramencki Sarmatyzm" (tytuł trochę wtf), napisana przez polskich autorów i pamiętam z niej tyle, że w porównaniu z resztą nie była aż tak śmieszna.
Za to do końca życia zapamiętam nazwisko
Nie chodzi o humor, niektóre książki mówiły tylko i wyłącznie o Anglii lub z angielskiej perspektywy. No ale nic dziwnego, w końcu były pierwotnie przeznaczone tylko na rynek brytyjski.
@cytoblast:
Polacy napisali też książki o Słowianach, Piastach, Jagiellonach, królach elekcyjnych, zaborach i dwudziestoleciu międzywojennym.
Tak na szybko znalazłam na półce Paskudnych Azteków, Wrzask mody, Wściekłe wulkany, paskudne robale i MOJEGO FAWORYTA: Krew, kości i cała reszta.
Strasznie lubiłam te książeczki :D to była najfajniejsza rzecz na świecie, chyba znowu je poczytam, będzie co robić na wykładach :D
Były rewelacyjne- mnóstwo wiedzy z nich wyciągnęłam, a czytało się tak łatwo, że kończyłam w chwilę po przyniesieniu z księgarni :)
Do tej pory pamiętam zapach tych książeczek. I moment, gdy szłam do księgarni z nadzieją, że jest już nowa:)