U nas w podstawówce którą kończyłem w 1990 roku mieliśmy 2 sadystów, polonistę i muzyka. Polonista postawny facet ponad 100kg rzucał dziećmi o ścianę albo chwytał dwoma palcami za policzki a muzyk mały niepozorny chudzina bił po rękach wykręcaną anteną od malucha. Obaj poszli na emeryturę w połowie lat 90-tych. Generalnie obrywało się za to, że się nie umiało a nie tylko za złe zachowanie. Polonista dodatkowo spełniał funkcję wuefisty i wychowawcy
Nie kapuję. Co ma grzebień i chusteczka wspólnego z językiem polskim? Jakby na mojej lekcji jakiś nauczyciel kazał robić 100 przysiadów całej klasie za to, że jeden uczeń szurnął krzesłem to bym mu powiedział, że stosuje zasady odpowiedzialności zbiorowej jak Adolf Hitler i Józef Stalin.
@outsidre: k$@%a, przecież to jest niepojęte, ja miałem jednego takiego, chyba Litwina (nie wiem, czego uczył), co wykręcał uszy za bieganie na przerwie i coś tam p!##%!$ił po litewsku, co to były za czasy.. no ale i tak chyba teraz jest gorzej..
W przedszkolu do którego ja chodziłem było dużo gorzej. Bicie dechą na goły tyłek na przykład. Wystawianie za okno (mam lęk wysokości od tego do dzisiaj). Kiedyś to chyba było normalne. Patrząc po komentarzach - tak chyba było w wielu miejscach. Wiecie jak personel to tłumaczy, jak dziecko to powie? "W tym wieku dziecko ma tendencję do konfabulacji". Kamer wtedy nie było, więc nikt nie uwierzy. W podstawówce też widziałem paskudne rzeczy.
Ehh, jak byłem w I czy II klasie podstawówki, to oberwanie linijką po uszach lub palcach nie było w cale rzadkie, a jak kończyłem VIII klasę, to pierwszoklasiści bezkarnie pluli nauczycielom w twarz.
Na filmie widać jak jeden potwó wychowuje kolejne potworki, które w przysłości będą funkcjonować tak samo jak ich wychowawca. Bez empatii, zamknięte, z kompleksami, pełne nienawiści maskującej strach. Czy nie jest tak, że jesli opiekun czy wychowawca dopuszcza się przemocy, nieważne fizycznej czy psychicznej (nawet krzyku), to jest to jego porażka jako wychowawcy. Nie rozumiem jak można krzyczeć na dzieci, a co dopiero je bić.
Komentarze (176)
najlepsze
Nie kapuję. Co ma grzebień i chusteczka wspólnego z językiem polskim? Jakby na mojej lekcji jakiś nauczyciel kazał robić 100 przysiadów całej klasie za to, że jeden uczeń szurnął krzesłem to bym mu powiedział, że stosuje zasady odpowiedzialności zbiorowej jak Adolf Hitler i Józef Stalin.
Co, kobiet sie nie bije?
Dzieci tez nie.