Zakaz palenia na przystankach śmierdzi na odległość
LIST CZYTELNIKA. Jakiś czas temu stałem się szczęśliwym nieposiadaczem samochodu i siłą rzeczy, a także w ramach wspierania idei komunikacji zbiorowej, rozpocząłem przygodę z wrocławskimi autobusami i tramwajami.
miron_k z- #
- #
- #
- 49
Komentarze (49)
najlepsze
Palenie na zewnątrz (oczywiście z dala od przystanku) nikomu innemu nie szkodzi.
A dlaczego kultura ważniejsza jest od prawa? Bo to uniwersalna zasada, nie rób nic co przeszkadza innym. Zatem raczenie współpodróżnych własnym wyborem muzyki automatycznie podpada pod
Zresztą - wolę dmuchanie e-papierosem w twarz niż spoconego faceta, wpieprzającego kanapki z cuchnącą wędliną. A to jest częściej spotykane
@staa: Dym nie mógł śmierdzieć, bo to para wodna.
Nawet jak idę z innymi ludźmi, którzy nie palą, to staram się iść za nimi, żeby nie musieli wdychać mojego dymu.
http://biala24.pl/artykuly/20101112135004-15-1.jpg
kwestia miasta ale i przepisów odgórnych - zakaz jest nie tylko pod wiatą ale i wokół.