Na pierwszy rzut oka pomyślałem, że te wszystkie przyciski wraz z manetką to są na kierownicy, ale po dokładniejszym przyjrzeniu się, wychodzi na to, że są pod licznikiem za kierownicą. Tak więc nie jestem pewien, czy tak łatwo byłoby wykłuć sobie oko, najwyraźniej trzeba by było mieć bardzo małą głową i całkiem niefortunnie wcelować w tę dziurę w kierownicy :)
A tak na serio. Zastanawiam się nad autem w takich klimatach. Macie jakieś doświadczenie w tym temacie? Szukam najprawdopodobniej jakiegoś kanciaka, którego wnętrze będzie przypominać grę z NES'a :-D
@kukurydza: Nie rozumiesz mojego toku myślenia. Analizuję mechanikę działania tej konstrukcji. Przecież każde dziecko wie, że włączanie kierunkowskazu w momencie wykonywania manewru jest bezcelowe.
Komentarze (32)
najlepsze
Wykłócać to się można o cenę u handlarza.