To prawda, ale trzeba też pamiętać o niewykorzystanym w 2011 roku urlopie na żądanie. Co do zasady pracownik ma prawo do tego urlopu w wymiarze 4 dni w ciągu roku, a urlop ten nie przechodzi na rok następny, przy czym te 4 dni wlicza się do puli urlopu wypoczynkowego w danym roku. Czyli jeśli pracownik w roku 2011 miał prawo do np. 20 dni urlopu wypoczynkowego (bo nie miał 10 letniego urlopowego
@rissah: Szkoda, że teraz to dopiero piszesz - nie siedziałbym jak głupek w tym tygodniu na urlopie. Co do tekstu to mam wrażenie, że ostatni akapit jest wewnętrznie sprzeczny.
Wcale nie trzeba :) Sa firmy, zazwyczaj amerykanskie korporacje dzialajace w Polsce, w ktorych pracownik wcale nie musi brac urlopu w ten sposob (czesto nie chca) i pozniej sa przypadki, gdy osoby maja po kilkadziesiat dni zaleglego urlopu. Moze ktos wie, na jakiej prawnej podstawie to wowczas dziala?
@dhagher87: No to lipa. A jeszcze gorzej jak będzie niby na urlopie i przydarzy mu się wypadek przy pracy. To jest zła praktyka i mam nadzieję, że nigdy nie trafię do firmy, gdzie będzie taki zwyczaj.
W takich sytuacjach jako pracownik dochodziłabym tego co mi się należy, ustalając przed sądem, że w rzeczywistości przebywałam/nie przebywałam na urlopie. Myślę, że to jest spokojnie do udowodnienia. Konsekwencje takiego omijania kp obciążają głównie
@moko12345: Tak jest nie tylko w amerykańskich korporacjach. Ja spotkałam się z taką procedurą, że pracownik nie bierze urlopu, ale go "wypisuje", także w papierach wyglada to tak, jakby go wziął. Faktycznie dni urlopu mu się kumulują, w końcu bierze te kilkadziesiąt i jednocześnie uzupełnia listę obecności za odpowiednią liczbę dni, kiedy nie był w pracy. Na papierze wszystko jest wtedy zgodne z kp.
Trochę buracki i roszczeniowy ton artykułu. Pisał to chyba jakiś dresiarz. Najlepiej nic nie robić i kombinować jak tu się opi***lać w pracy. Jakbym zobaczył mojego pracownika czytającego takie artykuły zamiast zajmować się swoimi obowiązkami to zyskał by u mnie zaszczytne pierwsze miejsce na liście pracowników do potencjalnego zwolnienia. Jak pracownik jest uczciwy oraz szef to się zawsze dogadają bez względu na przepisy.
Komentarze (9)
najlepsze
W takich sytuacjach jako pracownik dochodziłabym tego co mi się należy, ustalając przed sądem, że w rzeczywistości przebywałam/nie przebywałam na urlopie. Myślę, że to jest spokojnie do udowodnienia. Konsekwencje takiego omijania kp obciążają głównie