Brytyjska publiczna telewizja za miesiąc podważy raport MAK i raport Millera.
1 mln funtów (ok. 5 milionów złotych), tyle mniej więcej kosztuje eksperyment, który jest w stanie podważyć raporty nadzorowanych przez Putina i Tuska komisji MAK i komisji Millera dotyczące tragedii smoleńskiej.
yacool z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 136
Komentarze (136)
najlepsze
@Frohike:
No wszystko fajnie, ale wg ustaleń tutka się obróciła na plecy i dopiero wtedy uderzyła o ziemię.
Ten B727 został delikatnie posadzony w ustalonym locie, pod bardzo małym kątem.
Nie można tych dwóch zdarzeń porównywać.
Pamiętaj, że konstrukcja samolotu jest teoretycznie bardzo wytrzymała. Dla przykładu taki pojedynczy dźwigar wytrzymuje niesamowicie duże obciążenia tak statyczne, jak i dynamiczne ALE działające w płaszczyźnie prostopadłej do powierzchni skrzydła. Kiedy siła działa np na kierunku lotu ze zwrotem przeciwnym to już tak różowo nie jest.
Skąd w ogóle ten pomysł?
@yacool: Zdajesz sobie sprawę z tego jak bardzo bzdurny jest to tytuł?
Artykuł ten jest bzdurą. Zacznijmy od tego, że angielska telewizja nie przeprowadza kontrolowanej katastrofy w celu podważenia raportów.
Zakończmy na tym co napisałem powyżej - sposób w jaki doszło do kontrolowanej katastrofy nie ma żadnego związku z katastrofą w Smoleńsku.
Twoje idiotyczne teksty, mające jak rozumiem ośmieszyć lub zdyskredytować moje słowa, są na żenującym poziomi i świadczą jedynie o tym, że brak Ci kontrargumentów.
Także jeżeli nie
B727 prototypem Tu154? To dwa różne samoloty, Rosjanie mogli się wzorować na Boeingu, ale nie czyni go to prototypem.
Wie, wie. Tylko bezczelnie manipuluje...