Jechałem tą trasą. Trochę dziur, miejscami kocie łby wystają spod wylewki asfaltowej, są też tam takie odcinki gdzie zachowano oryginalny stan nawierzchni. Strasznie tam trzęsie ale zaskakujące jest, że ta droga się trzyma od tych 73 lat.
@Jumis: kto mądry to omija tę drogę ;). Istnieje alternatywa, co prawda dokładasz wtedy 2x tyle dystansu, ale zasuwasz równo, bez stania w korkach i po lepszej nawierzchni. Tylko w jednym miejscu przez ok. 200m są płyty betonowe, a tak to w miarę dobry asfalt.
Właśnie dzięki tym kocim łbom (brukowi) są dziury w drogach asfaltowych. Asfalt poleją po kamieniach zamiast usnąć bruk i odpowiednio przygotować podłoże. Jeśli ktoś ma ogródek, to łatwo zauważy, ze po zimie pojawia się ni stąd ni zowąd masa kamieni. Mróz wypycha kamienie ku górze.
Jakiś sentyment mam do tej drogi. Nad morze jeżdżę zawsze do Karwi , więc tą drogę pokonuje dosyć często. Fakt, z roku na rok stan tej drogi jest coraz gorszy, ale uważam ją za taki rodzynek, za pewną atrakcję tego regionu :)
Komentarze (93)
najlepsze
Wtedy chyba jeszcze przetargów nie było ani komuny.
Ale dziś to mamy technologie kosmiczne. Wylejesz asfalt a po zimie masz krajobraz księżycowy :).
Ps. Bardzo ładnie te drzewka tam porosły.
Strasznie niewygodnie się po tym jedzie - trzęsie gorzej niż na tzw. "płytach"! Można zgubić podwozie.